Na niego czekali kibice! Czy teraz wszystko się zmieni?
Gol, dwie asysty, najwyższy Instat Index w zespole – to dorobek Luki Zahovicia z ostatniego meczu Pogoni Szczecin przeciwko Jagiellonii Białystok. Słoweniec w końcu pokazał to, na co kibice Portowców czekali od dawna. Teraz fani mają tylko nadzieję, że nie okaże się to jednorazowym epizodem.
Luka Zahović przychodził do Pogoni Szczecin rok temu. Od początku polaryzował kibiców: jedni zauważali, że to dwukrotny król strzelców ligi słoweńskiej, drudzy odpowiadali, że jego warunki fizyczne nie pasuję do standardów Ekstraklasy, a także stylu gry preferowanego przez Kostę Runjaica. 177 centymetrów wzrostu to mało. Za mało, aby walczyć o górne piłki i tworzyć przestrzeń dla ofensywnych pomocników.
Pogoń Szczecin. Czy Luka Zahović odpali na dobre?
Luka Zahović piłkarskiego rzemiosła uczył się w Portugalii. Jest absolwentem akademii Benfiki Lizbona - jednej z najlepszych na świecie. Od pierwszych dni w Szczecinie po Słoweńcu widać było dużą jakość, przede wszystkim techniczną i taktyczną. Po boisku zawsze poruszał się mądrze, a kiedy miał tylko nieco wolnej przestrzeni, potrafił wykazać się błyskotliwym zagraniem.
Sęk w tym, że rzadko tę przestrzeń miał. Przeciwko Pogoni większość zespołów ustawia się nisko w defensywie i przeszkadza w rozgrywaniu piłki. W takiej sytuacji walory Zahovicia staja się w zasadzie bezużyteczne. Dlatego też Słoweniec w zeszłym sezonie często przegrywał rywalizację o miejsce w składzie z Adrianem Benedyczakiem. W obecnych rozgrywkach musiał natomiast walczyć z Piotrem Parzyszkiem, który w ostatnich tygodniach był w hierarchii Runjaica wyżej.
Być może jednak spotkanie z Jagiellonią odwróciło na dobre tę klasyfikację. Luka Zahović zagrał koncertowo. Zanotował dwie asysty, strzelił gola, wykręcił Instat Index na poziomie 450 i trafił do jedenastki kolejki. Ten mecz ułożył się w idealny dla niego sposób. Jagiellonia musiała gonić wynik, dzięki czemu na murawie tworzyły się wolne korytarze. Słoweniec mógł wykorzystać to, co ma najlepsze - technikę i wizję gry.
Pogoń Szczecin zagra z Legią Warszawa
Jest wielce prawdopodobne, że w niedzielnym meczu pomiędzy Legią Warszawa a Pogonią Szczecin na murawie również będą niepilnowane przez nikogo przestrzenie. Wojskowi wystąpią przed własną publicznością, co automatycznie sprawia, że będą musieli przejść w tryb ataku. Dodatkowo sytuacja tabeli w Legii jest dramatyczna i piłkarze nie mogą zadowolić się remisem. Otwarta gra to natomiast woda na młyn dla Pogoni i samego Zahovicia. Jeśli Słoweniec nie będzie musiał walczyć w górze z Jędrzejczykiem czy Wieteską, może napsuć Legionistom sporo krwi.
W spotkaniu z Jagiellonią, poza strzeleniem gola i zanotowaniem dwóch asyst, napastnik Pogni wyglądał dobrze również w kontekście budowania akcji. Wykonał 19 podań, a każde z nich było celne. Ciepłe słowa w kierunku Zahovicia wypowiedział ostatnio Kosta Runjaic: - Luka Zahović bardzo dobrze trenował w ostatnim czasie. To jest profesjonalny zawodnik z odpowiednim podejściem - ocenił trener.
Spotkanie Legii Warszawa z Pogonią Szczecin rozpocznie się w niedzielę o 17:30. Transmisję przeprowadzą dwie stacje telewizyjne - Canal+ Premium i TVP Sport. Relację na żywo będzie można natomiast śledzić w Interii.
Jakub Żelepień, Interia
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 09.12.2024 | Korona Kielce | 0 - 0 | Pogoń Szczecin | Relacja |
PKO Ekstraklasa 01.02.202520:15 | Pogoń Szczecin | - | KGHM Zagłębie Lubin |