Mecz Legia - Lech. Szymon Pawłowski gotowy do gry
Po półtoramiesięcznej przerwie Szymon Pawłowski jest już gotowy do gry. Trener Lecha Poznań Jan Urban zastanawia się jednak, czy wystawić piłkarza już w piątkowym spotkaniu z Legią Warszawa, czy też poczekać do wtorkowego starcia z Piastem Gliwice.
- To jest moja jedyna wątpliwość: dać mu pograć już teraz czy też poczekać do meczu z Piastem - mówi trener Lecha Jan Urban.
Na początku marca Pawłowski doznał groźnej kontuzji twarzoczaszki podczas spotkania z Górnikiem w Zabrzu. Zderzył się z obrońcą zabrzan Bartoszem Kopaczem, doznał złamania kości jarzmowej. Do tego momentu grał świetnie, zdobył bramkę, miał asystę. Od początku sezonu był zresztą najlepszym graczem w ofensywie Lecha. Po kontuzji przeszedł operację, a już pod koniec miesiąca wznowił indywidualne treningi. Do zajęć z resztą drużyny dołączył we wtorek.
- W tej chwili na sto procent nie powiem, czy zagra w Warszawie, ale już normalnie z nami trenuje. Oberwał nawet w to samo miejsce, ale jest OK. Można powiedzieć, że miał sprawdzian - żartował Jan Urban.
Do Warszawy nie pojechali kontuzjowani: Maciej Wilusz, Gergo Lovrencsics oraz Sisi, a także Marcin Robak, który od kilkunastu dni normalnie trenuje. W tym tygodniu do zajęć wrócił także Dawid Kownacki, nie ma zaś piłkarzy pauzujących za kartki. Lech jest w znacznie lepszej sytuacji niż przed ostatnim spotkaniem z Legią w Poznaniu, gdy nie był w stanie wypełnić miejsc na ławce rezerwowych, a od początku musiał grać 17-letni Kamil Jóźwiak. - Jesteśmy silniejsi niż wtedy, kadra nam się powiększyła. Bardzo brakowało piłkarzy kluczowych, mieliśmy wtedy różnego rodzaju infekcje. To zaś oznacza, że powinniśmy rozegrać zdecydowanie lepsze spotkanie niż miesiąc temu. Trudno było wówczas o sytuacje bramkowe, a w tej sytuacji ciężko też rozliczać piłkarzy z niewykorzystanych okazji. Nie było ich po prostu - ocenia Urban.
W tamtym spotkaniu, gdy Legia wygrała w Poznaniu 2-0, nie wystąpili m.in. Karol Linetty, Szymon Pawłowski i Marcin Kamiński. Kontuzje i choroby spowodowały, że szansę dostali inni gracze, m.in. Darko Jevtić. - Łatwiej mu było wskoczyć do składu, a jeśli ktoś dostaje szansę, musi zrobić wszystko aby ją wykorzystać. Darko to zrobił, pokazał się z bardzo dobrej strony. Mimo, że woli grać na dziesiątce, to większość spotkań rozegrał z boku, choć oczywiście wymieniał się z Gajosem i dobrze to wychodziło. To, że wrócili Karol i Szymek wcale nie oznacza, że Darko musi wypaść ze składu - przekonuje Urban.
Początek meczu Legia - Lech: w piątek o godz. 20.30.
Andrzej Grupa
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |