Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mecz Cracovia - Lech 0-0 w 22. kolejce Ekstraklasy

W drugim meczu 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Cracovia zremisowała u siebie z Lechem Poznań 0-0. Jak na zespół pretendujący do mistrzostwa Polski "Kolejorz" rozczarował. O zdecydowanych atakach przypomniał sobie dopiero w końcówce.

Bartosz Kapustka z Cracovii przegrywa walkę wręcz z lechitą Łukaszem Trałką.
Bartosz Kapustka z Cracovii przegrywa walkę wręcz z lechitą Łukaszem Trałką./Jacek Bednarczyk/PAP

Jedyne, co choć w drobnym stopniu może usprawiedliwiać piłkarzy z Poznania, to fatalny stan murawy na stadionie przy Kałuży. Trawa wygląda, jak po inwazji kretów, jest grząsko i nierówno. Szybka, techniczna gra po ziemi nie wchodzi w rachubę. 

"Kolejorz" musiał sobie radzić bez kontuzjowanych Linettego i Holmana, a także bez chorego Jevticia. Grypa dopadła też Jendriszka z Cracovii, który usiadł na ławce, a wcześniej wypadli z gry Rymaniak (kontuzja) i Jaroszyński (choroba).

Lech był faworytem, ale na początku grał niemrawo, defensywnie. Do ataku angażował co najwyżej czterech piłkarzy. W I połowie oddał tylko jeden celny strzał - w 11. min debiutujący w pierwszym składzie Arnaud Djoum kopnął z 20 m, ale Krzysztof Pilarz złapał piłkę.

Cracovia była odważniejsza i mogła prowadzić od 12. min, ale Denis Rakels z 12 m uderzył głową nad poprzeczką po dobrym dograniu z prawej strony Krzysztofa Nykiela.

Później, po mocnym dośrodkowaniu Nykiela błąd popełnił Maciej Gostomski, który wyszedł i nie złapał piłki. Z prezentu nie skorzystał jednak Boubacar Diabong - trafił w nogę obrońcy.

Kłopotów "Pasom" mógł narobić Krzysztof Pilarz, który w 32. min nie złapał prostej piłki po podaniu z rzutu wolnego Gergo Lovrencsicsa. Z piąstkowania Pilarza skorzystał Szymon Pawłowski, który dośrodkował, a Paulus Arajuuri uderzył pół-przewrotką - piłka przeszła tuż obok słupka. 

Można było odnieść wrażenie, że cały pomysł Lecha na sforsowanie bramki, to rzuty wolne Lovrencsicsa, z których nic przed przerwą nie wyniknęło.

Po przerwie gospodarze mogli wyjść szybko na prowadzenie. Po dobrym podaniu z rzutu wolnego Marcina Budzińskiego Miroslav Czovilo główkował za wysoko z 13 m (50. min).

Za moment Maciej Gostomski wypuścił piłkę z rąk po główce Adama Marciniaka, ale wspaniale nogami obronił strzał Bartosza Kapustki, oddany z 12 m. Przy Kałuży rozległo się głośne: "Cracovia!", zagrzewające gospodarzy do jeszcze częstszych ataków.

Po godzinie gry rządził zaczął Lech. Jego ofensywę rozruszał Muhamed Keita, którego Maciej Skorża wpuścił za przeciętnego Szymona Pawłowskiego.

W 66. min Tomasz Kędziora pięknie dośrodkował na drugi słupek, Zaur Sadajew trafił w poprzeczkę, a dobitkę Kaspera Hamalainena - klatką piersiową - fenomenalnie obronił Pilarz. Złapał piłkę na samej linii bramkowej!

"Kolejorza" mógł "ukłuć" Erik Jendriszek, lecz w 76. min zza pola karnego strzelił niecelnie.

W rewanżu Gergo Lovrencsics huknął z 25, ale Pilarz obronił. To było groźne, sensowne uderzenie, w odróżnieniu od tego Jendriszka z 80. min, po którym piłka poszybowała na wysokość wieży w Kościele Mariackim i cała praca Rakelsa przy tej akcji poszła na marne. 

W końcówce częściej atakowali poznaniacy, ale to Cracovia powinna zadać decydujący cios. Rakels był w sytuacji dwóch na jednego, ale niecelnie podał do Diabanga, który był sam przed Gostomskim.

W doliczonym czasie z boiska powinien wylecieć Jendriszek, który nadepnął na nogę leżącego Keity. Sędzia wyjął tylko żółtą kartkę.

"Pasy" marzą o awansie do czołowej "ósemki". Na samych remisach mogą do niej nie dojechać. Po tej kolejce do 8. miejsca będą tracić co najmniej cztery punkty.

- Coraz lepiej bronimy, jesteśmy dobrze zorganizowani, ale u siebie musimy wygrywać. Bez względu na to, czy rywalem jest Lech, czy Śląsk Wrocław - powiedział trener Cracovii Robert Podoliński.

22. kolejka T-Mobile Ekstraklasy:


Cracovia - Lech Poznań 0-0


Cracovia: Krzysztof Pilarz - Mateusz Żytko, Sreten Sretenovic, Piotr Polczak - Krzysztof Nykiel (70. Mateusz Wdowiak), Miroslav Covilo, Bartosz Kapustka (84. Damian Dąbrowski), Adam Marciniak - Marcin Budziński (60. Erik Jendrisek), Deniss Rakels, Boubacar Dialiba.

Lech Poznań: Maciej Gostomski - Tomasz  Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Gergo Lovrencsics (84. Dariusz Formella), Kasper Hamalainen (77. Dawid Kownacki), Łukasz Trałka, Arnaud Djouma, Szymon Pawłowski (59. Muhamed Keita) - Zaur Sadajew. 

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). 

Widzów 9151.

Żółta kartka - Cracovia Kraków: Bartosz Kapustka, Miroslav Covilo, Boubacar Dialiba, Erik Jendrisek. Lech Poznań: Zaur Sadajew, Barry Douglas.


Michał Białoński 

Cracovia - Lech w 21. kolejce TME. Galeria

Zobacz galerię
+2


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem