Maciej Skorża: To dla nas najsilniejszy rywal w tym roku
Piątkowy mecz Lecha Poznań z wiceliderem Ekstraklasy Jagiellonią Białystok to bez wątpienia najciekawsze wydarzenie 23. kolejki. Podopieczni Macieja Skorży w przypadku zwycięstwa, awansują na drugie miejsce w tabeli.
Jagiellonia to rewelacja obecnych rozgrywek i zdaniem Skorży, nie zmienia tego ostatnia, dość niespodziewana porażka na własnym stadionie z Koroną Kielce (1-2).
"Nie wysnuwałbym zbyt daleko idących wniosków z ostatniego meczu. Na początku swojej pracy trenerskiej przywiązywałem do tego wagę, ale później zorientowałem się, że nie ma to znaczenia, bo często brakuje w tym logiki. Nie boimy się Jagiellonii, ale mamy dużo szacunku dla rywala. W tych trzech kolejkach pokazali naprawdę dobrą piłkę, niezłą skuteczność w meczach wyjazdowych. Teoretycznie i praktycznie będzie to dla nas najsilniejszy rywal w tym roku" - powiedział opiekun "Kolejorza".
Skorża też z dystansem odniósł się do słów trenera białostoczan Michała Probierza, który po swoich meczach często powtarza, że jego celem jest utrzymanie się w Ekstraklasie.
"Skoro trener Probierz tak uważa, to chyba wie co mówi. Z drugiej strony, jeśli na osiem kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej jego zespół jest na drugim miejscu w tabeli, to nie wierzę, że nie liczyłby przynajmniej na grę w europejskich pucharach" - skomentował trener Lecha.
Przeciwko wiceliderowi nie zagra pomocnik Darko Jevtić, nad czym ubolewa Skorża. "Naszą grę przygotowywaliśmy przede wszystkim pod niego. Cieszę się natomiast, że do składu wrócił Karol Linetty. Decyzje personalne podejmę dopiero po piątkowym, porannym rozruchu, bowiem kilku zawodników przechodzi różne infekcje" - wyjaśnił.
W ostatnich spotkaniach coraz lepiej w szeregach poznańskiej jedenastki spisuje się Zaur Sadajew. Czeczeński napastnik sam rozstrzygnął losy spotkania w Pruszkowie, gdzie Lech rozgromił Znicz 5-1 w pierwszym pojedynku ćwierćfinału Pucharu Polski. Strzelił dwie bramki i zaliczył asystę. Pytany o przyszłość Sadajewa w Lechu, Skorża przyznał, że wiele zależy od samego zawodnika.
"Sadajew dochodzi do pełnej dyspozycji i staje się coraz ważniejszą postacią w zespole. Nastąpiła w nim zmiana mentalna, jest to zawodnik, który coraz częściej myśli o drużynie, a nie tylko o sobie. Decyzje o jego przyszłości będziemy podejmować później, dużo zależy od samego zawodnika. Jeśli będzie stale robił postępy, jego szanse na pozostanie w Poznaniu będą rosły" - przyznał szkoleniowiec.
Mecz Lecha z Jagiellonią rozegrany zostanie w piątek, początek godz. 20.30. W pierwszej rundzie poznaniacy przegrali w Białymstoku 0-1. Oba zespoły spotkały się w 1/8 finału Pucharu Polski; "Kolejorz" przed własną publicznością zwyciężył po dogrywce 4-2.
Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy