Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia Warszawa – Wisła Płock 5-2. Michniewicz: Dobre widowisko na Kartofelplatz

Stworzyliśmy z Wisłą dobre widowisko na KartofelPlatz przy ulicy Łazienkowskiej, bo tak to boisko trzeba określić. Było bardzo, bardzo złe. W wielu momentach przeszkadzało nam, przeszkadzało Wiśle Płock – mówił trener Legii Czesław Michniewicz po spotkaniu z Wisłą Płock.

Robert Podoliński dla Interii: Mam nadzieję, że w Legii jest jakaś filozofia klubu. Wideo/Zbigniew Czyż/TV Interia

- Niemniej strzeliliśmy pięć bramek. Do 40 minuty wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, na pięć minut zgasło nam światło i zrobiło się 3-2. W przerwie meczu zrobiliśmy zmianę. Wprowadziliśmy Szabanowa, którego chcieliśmy włączyć do gry w przyszłym tygodniu. Taka była potrzeba chwili. Wisła nie stworzyła sobie już sytuacji, my stworzyliśmy kilka dobrych akcji, strzeliliśmy kolejne bramki - oceniał spotkanie trener mistrzów Polski.

- Przez 85 minut byliśmy zespołem który dominował. Wisła grała na naszych zasadach i to na pewno cieszy, martwi, że przez pięć minut doprowadziliśmy do sytuacji, że zrobił się nerwowy mecz. Wyciągniemy dużo wniosków z tego spotkania - komentował Michniewicz dramatyczną końcówkę pierwszej połowy, w której Legia straciła dwa gole. - Nie wiem co się stało. Ciężko powiedzieć. Wydawało się, że nic złego się nie może przytrafić. Wiem, że stało się źle i tak dalej być nie może - dodał.

- Ocena debiutu Szabanowa? Znam piłkarza, obserwowałem wiele jego spotkań w internecie, na meczach ściągniętych z programów, które mamy do dyspozycji. Niczym mnie nie zaskoczył - na plus, na minus. Cieszę się, że pokazał stabilność, to, co prezentował w meczach, które oglądałem. Pokazał dobrą grę, dawał spokój, dobre wprowadzenie. W nowych ustawieniu, w którym gramy od kilku spotkań, bardzo istotne jest, że po lewej stronie - w trójce stoperów - grał zawodnik lewonożny. Nie chcieliśmy wstawiać go do składu prosto z lotniska. Chcieliśmy, żeby się troszkę wdrożył, poznał zawodników, żeby dać mu nieco czasu na poznanie naszych zasad. Ale sytuacja - w meczu - zmieniła się przez 5 minut tak diametralnie, że uznaliśmy, że jest taka konieczność. To dobry piłkarz, cieszę się, że jest z nami - mówił o debiutującym w Legii, wypożyczonym z Dynama Kijów, Artiemie Szabanowie.

Michniewicz ocenił również występ Bartosza Kapustki i Luquinhasa, którzy strzelili trzy bramki. - Każdy dzień, każdy tydzień gra na korzyść tych zawodników, którzy grają kombinacyjnie. Nasze ustawienie daje dużo możliwości w środku pola, bo tam jest wielu dobrze awansowych technicznie piłkarzy, którzy rozumieją grę, potrafią wyjść na pozycję i obrócić się z przeciwnikiem na plecach. Myślę, że Luquinhas i Bartek Kapustka brylują w tym elemencie. Są jednymi z najlepszych w kraju. Na tych pozycjach naprawdę wyglądają świetnie - chwalił swoich pomocników Michniewicz.

ok

Czesław Michniewicz/Łukasz Grochala/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem