Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3-0
To się nazywa powrót w wielkim stylu! Od wejścia na boisko Ondrej Duda potrzebował zaledwie trzech minut, aby strzelić gola. Słowak pewnie wykorzystał karnego, a Legia wygrała 3-0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała i odniosła pierwsze zwycięstwo w tym roku.
Legioniści tym samym powiększyli swoją przewagę nad nieudolną grupą pościgową. Słabego startu Legii nie potrafił wykorzystać nikt, a w tej kolejce punkty po raz kolejny potracili Lech, Śląsk i Wisła, z kolei Jagiellonia sensacyjnie przegrała na własnym stadionie z Koroną.
W niedzielny wieczór legioniści pewnie zainkasowali trzy punkty. Pierwsza bramka dla mistrzów Polski padła w 12. minucie. Po błędzie obrony w dobrej sytuacji znalazł się Adam Ryczkowski i pewnym strzałem w długi róg pokonał Michala Peskovicia. Był to pierwszy gol legionistów od trzech spotkań. Po objęciu prowadzenia ekipa Henninga Berga cofnęła się do defensywy, a Podbeskidzie próbowało zaatakować. Pomimo częstszego posiadania piłki goście ani razu nie zmusili do wysiłku Duszana Kuciaka.
Swoją dominację Legia potwierdziła po przerwie, choć drugą bramkę tak naprawdę podarowali im goście, a konkretniej Michal Pesković. Zmiennik wracającego do zdrowia Richarda Zajaca nie ma ostatnio najlepszej passy. Przed tygodniem koncertowo zawalił gola w meczu z Cracovią, a teraz po własnym błędzie sprokurował karnego, którego na gola zamienił Duda. Legia dobiła gości w doliczonym czasie, szybki kontratak zamienił na gola niewidoczny przez cały mecze Orlando Sa.
Trudno nie odnieść wrażenia, że Podbeskidzie samo pozbawiło się atutów przyjeżdżając do Warszawy. W Bielsku został zdolny do gry Robert Demjan. Były król strzelców idealnie pasowałby do taktyki na mecz przeciwko Legii, potrafi zastawić się i przytrzymać piłkę tyłem do bramki. Zamiast niego Ojrzyński postawił na Piotra Malinowskiego. "Malina" wprawdzie dobrze prezentował się w sparingach, ale w lidze nie ma z niego większego pożytku.
W składzie zabrakło też Roberta Mazana. 20-letni Słowak to najdroższy w historii transfer Podbeskidzia. "Górale" zapłacili za niego 130 tysięcy euro, ale wciąż czeka na debiut. Wojciech Borecki powiedział w niedzielę w Cafe Futbol, że transfer lewego obrońcy był konsultowany z trenerem. Mimo tego Ojrzyński na boku obrony woli Piotra Tomasika. Choć za nami już trzeci mecz Mazan wciąż czeka na debiut, a w poprzednich spotkaniach nie było go nawet na ławce rezerwowych. A wydaje się, że ma papiery na granie. Regularnie występuje w reprezentacji młodzieżowej swojego kraju, a na Słowacji mówiono o nim jako najzdolniejszym piłkarzu młodego pokolenia.
Co ciekawe, nie mieszczącego się w składzie Mazana chciała z Podbeskidzia kupić Jagiellonia. Białostoczanie proponowali bielszczanom tyle samo kasy, ile "Górale" zapłacili Słowakom. Oferta została jednak odrzucona. Jesienią zainteresowana pozyskaniem Mazana była też Legia. A rekomendację wystawił mu jego kolega z młodzieżówki - Ondrej Duda.
Autor: Krzysztof Oliwa
Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3-0. Galeria
Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Adam Ryczkowski (12.), 2-0 Ondrej Duda (53. - rzut karny), 3-0 Orlando Sa (90.)
Żółta kartka - Legia Warszawa: Bartosz Bereszyński. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Bartosz Śpiączka, Marek Sokołowski.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 12˙661.
Legia Warszawa: Duszan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Tomasz Brzyski - Michał Żyro, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Michał Masłowski (50. Ondrej Duda), Adam Ryczkowski (69. Michał Kucharczyk) - Orlando Sa.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković - Marek Sokołowski, Adam Deja, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik - Damian Chmiel, Maciej Iwański (62. Maciej Korzym), Kristian Kolcak, Frank Adu Kwame (79. Adam Pazio) - Piotr Malinowski (46. Bartosz Śpiączka).
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | KGHM Zagłębie Lubin | 0 - 3 | Legia Warszawa | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202517:30 | Legia Warszawa | - | Korona Kielce |