Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia Warszawa. Mioduski: Kapustka? Zapraszamy do nas

Czy Bartosz Kapustka niebawem zasili szeregi Legii Warszawa? To pytanie rzucane było w eter już kilkukrotnie. Odpowiedzi możemy się doczekać już tego lata. Zielone światło na transfer zapalił właśnie prezes stołecznego klubu, Dariusz Mioduski.

Jacek Gmoch dla Interii: Mioduski buduje wielką Legię, Vuković się zmienił. Wideo/TV Interia

Feta z okazji 14. w historii tytułu mistrza Polski nie trwała w Warszawie długo. W obozie Legii myślą już o starcie na scenie europejskiej. By marzyć o fazie pucharowej Champions League lub Ligi Europy, wzmocnienia kadrowe są nieodzowne.

Kto może zasilić warszawski zespół w perspektywie najbliższych tygodni? Coraz śmielej mówi o tym prezes klubu, Dariusz Mioduski. Strategiczne cele transferowe są trzymane w ścisłej tajemnicy. Sternik Legii wymienia jednak kilka nazwisk, które znajdują się w kręgu jego poważnych zainteresowań.

Duszan Kuciak, Alon Turgeman, Damjan Bohar, Jorge Felix - to piłkarze znani z boisk Ekstraklasy. Największe emocje wywołuje ten, którego na rodzimych arenach nie oglądamy od czterech lat - Bartosz Kapustka. Okazuje się, że wrota na Łazienkowską stoją dla niego otworem.   

- Kapustka ma jeszcze kontrakt z Leicester, ale to idealny przykład piłkarza, który co najmniej rok temu powinien był zagrać w Legii - mówi Mioduski w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". - Gdyby chciał się u nas odbudować, to zapraszamy.

Legia. Przejazd zespołu po Wiśle podczas fety mistrzowskiej. Wideo/Zbigniew Czyż/TV Interia

Umowa 23-latka z Leicester obowiązuje do połowy przyszłego roku. Z angielskim klubem związał się zaraz po finałach Euro 2016. Przeprowadzka na Wyspy Brytyjskie okazała się dla niego totalnym niewypałem. O pierwszy zespół w zasadzie tylko momentami się ocierał. Był wypożyczany do niemieckiego Freiburga i belgijskiego Leuven. Od kwietnia tego roku ponownie figuruje w kadrze "Lisów".

Kapustka to jedna z największych nadziei i jednocześnie jedno z największych rozczarowań ostatnich lat. Na mistrzostwa Europy do Francji leciał jako dżoker w talii Adama Nawałki. Rozegrał znakomite spotkanie przeciwko Irlandii Północnej (1-0). A później... gasł z każdym meczem, tygodniem i miesiącem. 

Do tej pory w drużynie narodowej zaliczył 14 występów i zdobył trzy bramki. Ostatnie jak na razie spotkanie w kadrze A rozegrał 14 listopada 2016 roku. Ewentualny transfer do Legii ma mu pomóc w odbudowie utraconej marki i w odzyskaniu miejsca w gronie kandydatów do gry w biało-czerwonych barwach.   

UKi

#POMAGAMINTERIA

1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>

Bartosz Kapustka/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem