Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia Warszawa. Media: Czesław Michniewicz miał lekceważyć objawy koronawirusa

Jak poinformował dziennikarz "Onet.pl", Maciej Wąsowski, Czesław Michniewicz - trener Legii Warszawa miał podczas zgrupowania drużyny w Dubaju lekceważyć objawy koronawirusa. Nie chciał także poddać się testom.

Legia to jest potęga. Jak wzmocniła się Legia przed rundą wiosenną? (odc. 8). Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Aktualnie z powodu zakażenia dwóch piłkarzy klubu - Cezary Miszta i Walerian Gwilia - zostało odsuniętych od gry i przebywa w izolacji. Poinformowano o tym w oficjalnym komunikacie klubu. Obaj nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu meczowej kadry na niedzielną potyczkę z Podbeskidziem w Bielsku-Białej.  

Piłkarze nie chcą się wypowiadać pod nazwiskiem, ale w prywatnych rozmowach nie ukrywają, że są zszokowani nieodpowiedzialnością trenera Michniewicza. Jak ustalili dziennikarze Onetu, podczas obozu przygotowawczego w Dubaju szkoleniowiec miał noce dreszcze i kłopoty z oddychaniem. Wszystko konsekwentnie obracał jednak w żart i nie zgodził się na wykonanie testu diagnostycznego w kierunku COVID-19.

Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie

Jako jedyny nie chciał również nosić maseczki ochronnej, mimo że - jak twierdzą obozowicze - przez wiele dni męczył go uporczywy kaszel.

Jeszcze w Zjednoczonych Emiratach Arabskich źle poczuł się Mateusz Wieteska, który na kolacji siedział obok Michniewicza. Z powodu kłopotów zdrowotnych nie wrócił w miniony piątek do kraju, lecz został w Dubaju kilka dni dłużej. 

Po powrocie ze zgrupowania legioniści dostali wolny weekend, a w poniedziałek na klubowych obiektach zainaugurowali ostatni etap przygotowań do wznowienia rozgrywek ligowych. Dwa dni później na złe samopoczucie poskarżył się Gwilia. Natychmiast został odesłany do domu. Testy potwierdziły, że również został zakażony.  

Pozytywny wynik badania na obecność koronawirusa stwierdzono także u trzech członków sztabu szkoleniowego i lekarza zespołu. Nieoficjalnie mówi się, że piłkarze mają obawy przed wyjściem na trening.

Michniewicz zaprzecza oskarżeniom o brak odpowiedzialności i zasłania się stwierdzonym brakiem przeciwciał, których obecność mogłaby świadczyć o infekcji lub niedawno przebytej chorobie. Test wykonano u niego 25 stycznia, czyli trzy dni po powrocie znad Zatoki Perskiej. Tymczasem objawy chorobowe zaobserwowano u trenera na początku zgrupowania - jeszcze w pierwszej dekadzie miesiąca. 

Legia odrzuciła prośbę Onetu o możliwość wglądu w wyniki badań szkoleniowca, a w pisemnej odpowiedzi zapewniła, że wszyscy członkowie ekipy stosowali się do obowiązującego reżimu sanitarnego. 

Tematem najprawdopodobniej zajmie się Komisja Ligi. O dalszych ustaleniach w tej sprawie będziemy informować na bieżąco. 

TC/UKi

PKO Ekstraklasa - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz

Czesław Michniewicz/MICHAL KLAG/REPORTER/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem