Legia Warszawa. Magiera: Ekstraklasa ciekawa jaka tralala
- Kopiowanie rozwiązań z innych krajów mnie nie przekonuje. Mieszkamy w Polsce, a nie np. w Hiszpanii, gdzie jest o cztery miesiące więcej słońca, a ludzie są szczęśliwsi, bo łapią potężne dawki witaminy D - mówi Jacek Magiera o koncepcjach zmian systemu rozgrywek w Polsce
Ekstraklasa: wyniki, terminarz, strzelcy, gole
O optymalnym systemie rozgrywek w Polsce
- Moje zdanie jako człowieka piłki jest takie, że na pewno nie powinno być podziału punktów. Można dyskutować, czy gramy 30, 34 czy 37 kolejek, ale żeby było sprawiedliwie, nie możemy zabierać tego, co piłkarze wywalczyli na boisku. Mówiono tutaj dziś o mikrocyklu treningowym. Też jest z tym problem, bo ciężko jest zaplanować odpowiednie przygotowanie do meczów, kiedy raz ma się osiem dni przerwy, a raz cztery. To rzeczy bardzo istotne w kwestii podniesienia poziomu sportowego. Mówiło się, że ESA37 podniesie emocje. Tymczasem wystarczy spojrzeć na tabelę. Po 27 kolejkach, między pierwszą a czwartą drużyną, są trzy punkty różnicy. 24 września Legia traciła do pierwszej drużyny aż 12 punktów, teraz jest druga. Jeżeli poziom sportowy będzie wysoki, to liga zawsze będzie atrakcyjna. Na meczu Lechii z Legią było 37,5 tysiąca kibiców, w niedzielę w Poznaniu na trybunach zasiądzie komplet.
O wadach ESA 37
- Przede wszystkim to, że premiuje on słabszych. Jeżeli ktoś ma 10 punktów przewagi przed końcem sezonu regularnego, powinien mieć większy spokój. Tymczasem po podziale zostaje mu tylko pięć punktów, wystarczy jedna porażka i już różnica między oboma zespołami jest niewielka. W praktyce dochodzi do tego, że przez chwilę słabości dziesięć miesięcy przygotowań idzie na marne, bo nie udało się zrealizować celu sportowego.
O meczu z Lechem, z którego stawką będzie półtora punktu
- To tylko potwierdza, że nie powinno być podziału, bo każdy powinien walczyć o swój dorobek punktowy przez cały sezon. Zawsze punkt widzenia zależy o punktu siedzenia. Ci, którzy są teraz na miejscu piątym czy szóstym, powiedzą, że takie rozwiązanie jest dobre, bo od 31. kolejki będą mieć o połowę mniejszą stratę do czołówki. Punkty w sporcie są kwestią umowną, ale zawsze faworyzowały one wygrywających. Grałem w piłkę w czasach, kiedy za zwycięstwo powyżej trzech goli dawano trzy punkty, a przegrywającym odbierano jeden. Można było nad tym dyskutować, ale takie rozwiązanie faworyzowało drużyny grające ofensywnie. Dzisiaj tego nie ma.
O wywieraniu presji na trenera związanej z podziałem ligi
- Presja zawsze musi być, bo kibice mają prawo wymagać pełnego zaangażowania. Natomiast my jako trenerzy musimy myśleć o szkoleniu w dłuższej perspektywie niż tu i teraz. Trzeba mieć na uwadze to, w jakim miejscu będzie polska piłka za 10 czy 15 lat. My teraz myślimy o tym, co wydarzy się w najbliższym meczu, a nie o tym, w jakim miejscu będziemy za rok. Czy trenerzy boją się wystawiać młodych piłkarzy? Nie wiem. Dla mnie wiek nie ma różnicy. Jeśli siedemnastolatek się nadaje do gry, to czemu ma nie wystąpić?
Krzysztof Oliwa
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | KGHM Zagłębie Lubin | 0 - 3 | Legia Warszawa | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202517:30 | Legia Warszawa | - | Korona Kielce |