Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia Warszawa. Francuz rozwiąże problemy w pomocy? Ostatnie pół roku spędził w Olympique Marsylia

Nowym piłkarzem Legii Warszawa może zostać francuski pomocnik Olivier Ntcham, który kilka dni temu rozwiązał kontrakt z Celtikiem Glasgow. 25-letni defensywny pomocnik był zawodnikiem wicemistrza Szkocji od 2017 r., kiedy został kupiony za 5 min euro z Manchesteru City. Ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Olympique Marsylia, gdzie zagrał cztery epizody w lidze i dwa Pucharze Francji.

Kamil Grosicki: Nie mogę się doczekać treningów z zespołem (POLSAT SPORT) Wideo/Polsat Sport/Polsat Sport

Temat sprowadzenia tego piłkarza, miał pojawić się podczas pertraktacji Legii w Celtikiem, przy okazji sprzedaży Josipa Juranovicia.

Ntcham jest wolnym zawodnikiem, choć jego kontrakt z Celtikiem obowiązywał do 31 maja 2022 r. Za porozumieniem stron został jednak rozwiązany 30 lipca.  "Wszyscy w klubie życzą Oliemu samych sukcesów w przyszłości" - mogliśmy tego dnia przeczytać w komunikacie wydanym przez władze "The Boys".

25-letni francuski gracz CV ma imponujące. Celtic kupił go za 5 mln euro z Manchesteru City, gdzie Ntcham nie potrafił się wybić ponad zespoły młodzieżowe. "Obywatele" w 2015 r. wypożyczyli go na dwa sezony do Genui. Młody piłkarz w Serie A zagrał 37 razy, strzelając trzy gole i przy dwóch asystując.

Od przyjścia do Celticu rozegrał 147 meczów, notując 24 trafienia i 13 asyst. W międzyczasie sięgnął po trzy mistrzostwa i dwa Puchary Szkocji, a także trzy Puchary Ligi. Rozegrał też pięć spotkań w Champions League.

Ostatnie pół roku Ntcham spędził na wypożyczeniu w Olympique Maryslia, gdzie jednak nie zdołał przebić się do składu.

Po opuszczeniu Celtiku miał związać się z AEK Ateny, ale ostatecznie nie dogadał się z greckim klubem. Łączono go też z Blackburn Rovers i Newcastle United, ale tam też nie trafił.Francuz na kilka dni do zamknięcia okienka transferowego wciąż nie ma klubu. Legia może być dla niego dobrym punktem na odbudowanie kariery po ostatnich niepowodzeniach.

asz

Olivier Ntcham/RUSSELL CHEYNE/AFP/East News/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem