Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia Warszawa - FK Kukesi, czyli dokopać Albańczykom

Legia Warszawa zamierza wziąć srogi rewanż za to, jak została potraktowana w pierwszym meczu w Albanii. Zemsta ma być słodka, ale stricte piłkarska. Wicemistrzowie Polski chcą wysoko wygrać z FK Kukesi w rewanżowym meczu III rundy eliminacji Ligi Europejskiej.

Henning Berg
Henning Berg/Bartłomiej Zborowski/PAP

O tym, że rewanż w ogóle dojdzie do skutku, okazało się we wtorek rano. To wtedy UEFA zdecydowała, jak ukarać Kukesi za to, co stało się podczas pierwszego spotkania. Mecz został przerwany po tym, jak kamieniem z trybun oberwał Ondrej Duda. Ostatecznie stanęło na tym, że wynik pierwszego spotkania został zweryfikowany jako walkower 3-0 dla Legii. Wobec tego kwestia awansu do IV rundy eliminacji Ligi Europejskiej wydaje się być formalnością.

Czy faktycznie tak będzie? - Spodziewałem się takiego pytania, ale muszę się zastanowić nad odpowiedzią. Piłka nożna to dziwna dyscyplina sportu, więc nie można powiedzieć, że już awansowaliśmy. Sytuacja z pierwszego meczu nie była normalna, ale myślę, że drużyna dobrze sobie z tym poradziła. Wiem, że były problemy z transmisją pierwszego meczu, ale Albańczycy prezentowali się całkiem dobrze. Mecz był dość wyrównany. Co do czwartkowego spotkania, to spodziewamy się trudnego meczu. Zmierzymy się z niezłym zespołem, ale zrobimy wszystko, aby przypieczętować awans. Mamy ostatnio dobrą passę, wiec fajnie byłoby ją kontynuować - powiedział na przedmeczowej konferencji Henning Berg.

Dobre wyniki Legii to w sporej mierze efekt współpracy Guilherme i Nemanji Nikolicia. Brazylijczyk podaje, a Serb z węgierskim paszportem ładuje gola za golem. - Rozumiemy się na boisku, ale także i poza nim. Wiem, co czuje Nikolić, nie jest łatwo odnaleźć się obcokrajowcowi na początku pobytu w Polsce. Staram się pomóc mu w tym, żeby szybciej zaadaptował się w Warszawie - powiedział Brazylijczyk, którego Berg wreszcie wystawia na pozycji ofensywnego pomocnika. - Cieszę się, że gram na tej pozycji, ale gry trener ustawiał mnie na boku obrony, to też nie narzekałem. Moim zadaniem jest wypełnianie zadań, które nakreśla szkoleniowiec - dodał 24-letni pomocnik.

Legia zagra przeciwko Albańczykom bez Tomasza Jodłowca, który w pierwszym meczu doznał kontuzji. - Wraca już do zdrowia, niedługo powinien być w optymalnej formie - uzupełnił Berg, dodając, że w składzie zabraknie też Ivicy Vdroljaka.

Krzysztof Oliwa

Hennig Berg: Chcemy kontynuować dobrą passę/Krzysztof Oliwa/TV Interia
Guilherme: Nie sądzę, żeby zawodnicy chcieli sobie zrobić krzywdę/Krzysztof Oliwa/TV Interia


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem