Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia - Piast 4-0. Czerczesow: Mistrzostwo? Jeszcze nie

- Czy możemy się już czuć mistrzami Polski? Mamy trzy punkty przewagi, a do zdobycia jeszcze sześć. Przecież Piast wciąż może nas dogonić. Dlatego musimy być bardzo starannie przygotowani - powiedział trener Legii Stanisław Czerczesow.

Stanisław Czerczesow
Stanisław Czerczesow/Bartłomiej Zborowski/PAP
Stanisław Czerczesow po wygranej z Piastem 4-0. Wideo/Krzysztof Oliwa/TV Interia


Wyniki, tabela, statystyki Ekstraklasy - TUTAJ

Stanisław Czerczesow jest niepodrabialny. Zanim rozpoczęła się konferencja prasowa, trener nalał siedzącym obok niego rzecznik prasowej Izie Kuś i tłumaczowi Adamowi Mieszkowskiego odrobinę wody mineralnej. Po czym wszyscy zgodnie przechyli szklanki, wywołując rozbawienie wśród dziennikarzy. - Zapewniam, że to tylko woda - powiedziała nieco zmieszana rzecznik prasowa Iza Kuś. 

Rosjanin pochwalił swoich podopiecznych, którzy w niedzielny wieczór nie dali rywalowi najmniejszych szans. 

- To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Przy takiej atmosferze trzeba było wygrać. Pokonaliśmy bezpośredniego kandydata w walce o tytuł. Pokazaliśmy, kto jest mocniejszy i teraz musimy zrobić wszystko, aby nie stracić przewagi - skomentował.

Czerczesow odniósł się też do występu Kaspera Hamalainena. Fin pokazał się dziś ze świetnej strony. Strzelił gola i miał udział przy pierwszym trafieniu dla Legii. 

- Znakomicie odnalazł się na boisku. Przez długi czas miał drobne problemy ze zdrowiem. Sam nawet nie wiem, kiedy zagrał pełne 90 minut. Ciekawe czy jutro wstanie z łóżka o własnych siłach - dodał z przekąsem.

Szkoleniowiec był także zadowolony z faktu, że drużyna nie popełniła błędów z poprzedniego sezonu, kiedy to po wygraniu Pucharu Polski, w końcówce sezonu straciła tytuł. - Krzysztof Dowhań i Aleksandar Vuković dużo opowiadali mi o tym, jak zespół zareagował przed rokiem. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, która miała wtedy miejsce. Jak na razie nam się to udało, choć jeszcze nie jesteśmy mistrzami - zakończył.


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem