Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia – Piast 1-2. Aleksandar Vuković: To był przypadkowy faul

- Faul był mocno przypadkowy. Od razu widać było, że u Jose chęć zagrania piłki – komentował decydującą sytuację z meczu trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković. W 10. minucie czerwoną kartką ukarany został napastnik lidera Ekstraklasy Jose Kante. Stołeczny zespół przegrał z Piastem Gliwice 1-2.

Legia-Piast 1-2. Aleksandar Vuković: Piłka nożna jest grą nieprzewidywalną. Wideo/INTERIA.TV

- VAR ma jedną dużą wadę. Ogląda się sytuację na zwolnionym tempie. Każde nadepnięcie wygląda sześć razy groźniej. VAR nie jest w stanie ocenić, z jakim impetem doszło do zagrania. Można było to odgwizdać, można było nie odgwizdać - dodał szkoleniowiec Legii.

- To był nieudany wieczór dla nas. Pokazuje, że piłka nożna jest nieprzewidywalna. W jednej chwili wszystko się może zmienić. Przypadkowy faul który wygląda na groźniejszy niż był, zmienia cały mecz. Drużyna zasługuje na pochwałę, za charakter jaki pokazała i próby jakie podejmowała - mówił po spotkaniu Vuković.

- Dużo przed nami, najbliższe mecze będą wyzwaniem. Trzeba się skupić. Przyjąć porażkę tak samo jak wygrane. Każdy mecz jest ważny. Nawet jakbyśmy wygrali, też bym mówił, że jeszcze dużo przed nami. Jedna chwila nieuwagi, rozluźnienia może zdecydować, ze straci się bardzo dużo. Drużyna jest tego świadoma. Chcemy dalej pracować jak pracowaliśmy - zapowiedział serbski trener.

Nawiązując do poprzedniej porażki na Łazienkowskiej z Piastem, która przyczyniła się do utraty tytułu przez Legię, uważa, że od tego czasu wiele się na Łazienkowskiej zmieniło. - Nie było problemem, jak Piast zareagował, ale jak my zareagowaliśmy jako drużyna. Teraz jest zupełnie inaczej - zaznaczył.

Za tydzień Legia gra w Poznaniu z Lechem. Wiadomo, że nie będą mogli wystąpić ukarani kartkami Kante i Paweł Wszołek. - Jeszcze trawimy porażkę. Na gorąco wiem, że nie będę mógł korzystać z Jose, Pawła Wszołka, że Tomas (Pekhart - przyp. red.) nie zdąży się wykurować na ten mecz, ale najważniejsze, że zagramy w 11. To będzie ułatwieniem w porównaniu z tym, co przeżyliśmy dziś. Na pewno sobie poradzimy - zapowiedział Vuković.

ok z Warszawy

Aleksandar Vuković/Piotr Nowak/PAP

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem