Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia. Paweł Janas dla Interii: Vuković z Borucem powinni porozmawiać

- Uważam, że pozyskanie do Legii Artura Boruca byłoby dobrym ruchem. Nie sądzę, żeby Boruc "rozwalił" szatnię. Wręcz przeciwnie, wzmocni ją. Na pewno Vuković musiałby jednak z nim wcześniej porozmawiać - mówi w rozmowie z Interią były selekcjoner reprezentacji Polski, były trener i obrońca Legii Warszawa Paweł Janas.

Legia Warszawa. Mateusz Wieteska: Mecz był pod nasze dyktando. Wideo/Legia.com

Legia zapewniła sobie mistrzostwo Polski na dwie kolejki przed końcem sezonu. Tym samym została najbardziej utytułowanym klubem w historii Polski. Na swoim koncie ma 14 mistrzostw Polski, 13 srebrnych i 13 brązowych medali. Były trener klubu z Łazienkowskiej Paweł Janas uważa, że mistrzostwo wcale nie było tak oczywistą sprawą. Zwłaszcza z uwagi na liczne osłabienia, których zespół doznał w trakcie rozgrywek.

- Mistrzostwo Polski to jest mistrzostwo. Wiadomo, że Legia zawsze gra o mistrza, a to jednak nie zawsze pomaga. Tak było chociażby w ubiegłym sezonie. Wszyscy mówią o Lidze Mistrzów, a trzeba pamiętać, że tam droga prowadzi właśnie poprzez wygranie ligi. Gdyby tego nie było, byłaby walka tylko o Ligę Europy. Warto to docenić - uważa Paweł Janas.

Były selekcjoner reprezentacji Polski nie ma wątpliwości, że drużyna potrzebuje wzmocnień. Na jakie pozycje?

- Z pewnością Legia powinna pozyskać środkowego napastnika, który potrafiłby wykorzystywać sytuacje. Pekhart - póki co - nie przekonuje, Kante i Sanogo są kontuzjowani. W pomocy Vuković ma dobrych piłkarzy i w tej linii Legia chyba nie musi się specjalnie wzmacniać. Trzeba pomyśleć o bocznych obrońcach, bo kontuzja Veszovicia sporo popsuła. Nie wiadomo, czy Karbownik nie zostanie sprzedany - analizuje Paweł Janas.

- Jest w polskiej lidze kilku piłkarzy, których Legia mogłaby pozyskać, ale nie chcę się bawić w menedżera. Wkrótce po otwarciu nowoczesnego centrum treningowego akademia Legii będzie działać jeszcze prężniej i z niej klub powinien czerpać talenty - mówi był selekcjoner reprezentacji Polski.

Zdaniem Pawła Janasa w bramce Legii Radosław Cierzniak z pewnością sobie poradzi. Transfer innego doświadczonego bramkarza też jednak byłby dobrym ruchem.

- Cierzniak gra dobrze, ale nie wiadomo co dalej będzie z jego zdrowiem. Gdyby znów przytrafiła mu się kontuzja, to obawiam się, że młody Wojciech Muzyk mógłby sobie nie poradzić w pucharach. Czy na miejscu władz Legii kupiłbym Duszana Kuciaka lub Artura Boruca? Oglądałem ostatni występ Kuciaka przeciwko Lechowi i za bardzo się mi nie podobał. Patrząc na niego w przekroju całego sezonu to jednak dobry golkiper - twierdzi.

- Co do Artura Boruca, to przed transferem musiałby się dogadać z Aleksandarem Vukoviciem i ustalić kto za co odpowiada. Uważam, że nie "rozwaliłby" szatni Legii. Wręcz przeciwnie, jeszcze by ją wzmocnił - mówi nam Janas.

Legia Warszawa. Artur Jędrzejczyk: Od razu narzuciliśmy swój styl gry. Wideo/Legia.com

Kogo w zespole Legii wyróżniłby Paweł Janas w kończącym się już sezonie?

- Na pewno Walerian Gwilia robi różnicę. Potrafi przytrzymać piłkę, rozegrać i uderzyć z dystansu. O Karbowniku nie trzeba chyba mówić, bo widać, że to duży talent. Dobrą robotę wykonali: Paweł Wszołek, Marko Veszović i Radosław Majecki - wylicza.

Paweł Janas docenia pracę trenera Aleksandara Vukovicia. Jego zdaniem serbski szkoleniowiec zmienił swoje zachowanie, zwłaszcza podczas meczów.

- Kiedy był asystentem Jacka Magiery to przy linii bocznej wyglądało to różnie. Teraz widać, że jest spokojniej i lepiej. Już nie jest tak pobudliwy. Jest bardziej odpowiedzialny za zespół. Vuković to na pewno solidny trener. Widać, że ma dobry kontakt z drużyną. Zdobył już na początku swojej trenerskiej kariery mistrzostwo Polski i to jest na pewno dla niego rewelacja - twierdzi.

19 lub 20 sierpnia Legia rozpocznie eliminacje do Ligi Mistrzów. Były trener klubu ze stolicy obawia się, że o awans do Champions League może być bardzo trudno.

- Najpierw chciałbym zobaczyć skład Legii na nowy sezon. Za chwilę może się okazać, że to już nie będzie ta sama drużyna. Awans do chociażby fazy grupowej Ligi Europy będzie trudnym zadaniem. W ostatnich latach polskim zespołom właściwie się to przecież nie udawało. Myślę, że będzie ciężko - martwi się Paweł Janas.

Przed Legią dwa ostatnie mecze w tym sezonie. W środę nowo kreowany mistrz Polski zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk. W niedzielę zespół Vukovicia podejmie Pogoń Szczecin.

Zbigniew Czyż

Artur Boruc na trybunach stadionu Rangersów z kibicami Legii / Malcolm Mackenzie/ProSports/REX/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem