Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia - Korona. Berg: Triczkowski nie grał pół roku

- On nie grał w piłkę od ponad pół roku, ale teraz najlepszym treningiem są dla niego występy - powiedział trener Legii Henning Berg o Iwanie Triczkowskim, który może zadebiutować w niedzielnym meczu Ekstraklasy z Koroną Kielce.

Henning Berg
Henning Berg/PAP/EPA

Berg zaczął konferencję prasową od odpowiedzi na pytania o problemy kadrowe zespołu.

- Ivica Vrdoljak miał dzisiaj operację i podejrzewamy, że nie będzie zdolny do gry przez około cztery miesiące, może cztery i pół. Więcej na ten temat mógłby jednak powiedzieć nasz doktor. Problem "Ivo" z kolanem ciągnie się już od kilku miesięcy, na początku nie chcieliśmy decydować się na operację, stosując inne metody leczenia, np. dłuższą rehabilitację, ale zabieg jednak okazał się konieczny. Lekarze są optymistami, operacja powinna na dobre uwolnić "Ivo" od tych problemów - powiedział Berg.

- Prijovicia łapały wczoraj skurcze i nie mógł kontynuować gry, ale powinien być gotowy na niedzielę. To nie jest poważny uraz, żadna kontuzja mięśniowa. Aleksandar nie przepracował z nami całego okresu przygotowawczego, stąd te problemy. Z Zorią zagrał dla nas prawdopodobnie najlepszy dotychczas mecz w Legii, pokazał dużą jakość i dobrze wychodził na pozycje - podkreślił szkoleniowiec Legii.

Berg przyznał, że w niedzielnym meczu z Koroną może zagrać nowy nabytek klubu, Macedończyk Iwan Triczkowski.

- Iwan Triczkowski na pewno będzie w kadrze na mecz z Koroną, ale zobaczymy, czy i w jakim wymiarze czasowym zagra. On nie grał w piłkę od ponad pół roku, ale teraz najlepszym treningiem są dla niego występy, bo w związku z tym, ile gramy meczów, nie mamy wielu treningów z całą drużyną. Triczkowski najprawdopodobniej zagra w niedzielę, ale nie powiem teraz, czy od pierwszej minuty, czy wejdzie na boisko z ławki rezerwowych - powiedział Berg.

Legia - Korona. Berg o debiucie Triczkowskiego/Krzysztof Oliwa/TV Interia

Norweg odniósł się też do sytuacji Henrika Ojamy.

- Ojamaa chciał odejść z Legii rok temu, grał w dwóch innych klubach. Mimo że jego kontrakt z klubem jest ważny jeszcze przez rok, to szuka nowej drużyny w Polsce i za granicą. Estończyk pewnie odejdzie z Warszawy, to dobry facet, życzymy mu, żeby znalazł zespół, w którym będzie mógł regularnie grać - stwierdził norweski szkoleniowiec.

Legia - Korona. Berg o kontuzji Ivicy Vrdoljaka/Krzysztof Oliwa/TV Interia

Berg podkreślił, że jeszcze nie jest pewny awansu do fazy grupowej Ligi Europejskiej.

- Po pierwszym meczu z Zorią jesteśmy w dobrej sytuacji, ale daleko jeszcze do rozstrzygnięcia tego dwumeczu. Przed nami bardzo ciężki rewanż w Warszawie, a Ukraińcy na wyjeździe pokonali ostatnie belgijskie Charleroi i są bardzo silnym zespołem. Różnicę robił Rusłan Małynowskyj, na szczęście z jego uderzeniem poradził sobie Kuciak. Zgodzę się, że w Kijowie powinniśmy wygrać wyżej, choć wynik 1-0 i tak jest dobry. Stworzyliśmy w czwartek wiele sytuacji i należał nam się rzut karny. Na razie myślimy o spotkaniu z Koroną, potem dopiero skupimy się na Zorii.

Zobacz także

Sportowym okiem