Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lechia przed meczem z Legią. Stokowiec: Transfer Haraslina to prowokacja

Spotkanie na szczycie Lotto Ekstraklasy Lechia - Legia, do którego dojdzie dzisiaj, o godz. 18, budzi emocje nie tylko z uwagi na rywalizację o fotel lidera. Pikanterii dodaje polowanie Legii na skrzydłowego gdańszczan - Lukasza Haraslina.

Stokowiec i Haraslin (Lechia) przed meczem z Legią. Wideo/Łukasz Razowski/INTERIA.TV

Lukasz Haraslin to jeden z najlepszych skrzydłowych Lotto Ekstraklasy. Spekulacje na temat jego ewentualnego transferu do Legii nie ustają. 

Dzieje się tak zwłaszcza przed meczami obu drużyn. Nie inaczej dzieje się i w tym roku. Zwłaszcza, że Lechia jako lider Ekstraklasy, podejmie piłkarzy ze stolicy, zajmujących drugie miejsce w tabeli.

- Ten mecz niesie za sobą spore emocje i pojawiają się jakieś fakenewsy - skomentował Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk odnosząc się do spekulacji na temat transferu Haraslina do Warszawy. - To jest trochę lekka prowokacja - dodał z uśmiechem.

Stokowiec zapewnił, że tego rodzaju plotki w ogóle na drużynę nie działają i w żaden sposób nie przeszkadzają, choć... sprawy transferu nie konsultował z zawodnikiem.

W podobnym tonie wypowiadał się sam zainteresowany, Lukasz Haraslin.

- Do mnie takie informacje nie dochodzą, ja jestem zawodnikiem Lechii i będę grał dla Lechii - zapewnił Słowak.

Lukasz, 22-latek urodzony w Bratysławie, do Gdańska przybył w lipcu 2015 roku. Wcześniej występował w drużynie Slovana i włoskiej Parmie, gdzie występował głównie w kadrach młodzieżowych. Zaliczył też występy w kadrze narodowej Słowacji do lat 21.

W biało-zielonych barwach pomocnik w tym sezonie strzelił cztery bramki i zaliczył siedem asyst.

Łukasz Razowski, Gdańsk

Trener Piotr Stokowiec i Lukasz Haraslin/INTERIA.PL
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem