Lechia Gdańsk. W Szczecinie jak w domu
Mecz z Pogonią będzie wyjątkowy dla dwóch zawodników Lechii, Mario Maloczy i Macieja Gajosa.
Wiadomo, że Ekstraklasę ciężko objąć rozumem, ale XXI-wieczna rywalizacja Lechii Gdańsk z Pogonią Szczecin to wyższy poziom absurdu. W bieżącym stuleciu Lechia przegrała w stolicy województwa zachodniopomorskiego jedynie dwa razy, aż siedmiokrotnie (!) wracając z tarczą. Odwrotnie w Gdańsku - lechiści jedynie dwa razy byli górą, aż pięć razy triumfowali szczecinianie. W rywalizacji dwóch klubów z północy atut własnego boiska idzie w odstawkę.
W tej sytuacji wyjazdowy mecz z Pogonią jawi się dla podopiecznych trenera Piotra Stokowca jako idealna okazja do podreperowania konta punktowego, podtrzymania kontaktu z czołówką i zbliżenia się do szczecinian od odległość ledwie dwóch oczek.
"Portowcy" byli rewelacją pierwszej połowy rozgrywek, ale w 2021 r. radzą sobie przeciętnie. W trzech meczach domowych wygrali jedynie raz i zdobyli jedną bramkę po strzale Kacpra Smolińskiego, którego w meczu z Lechią zabraknie z powodu nadmiaru żółtych kartek. Lechiści z kolei, po początkowym kryzysie, zakasali rękawy - w siedmiu spotkaniach w bieżącym roku lepiej od nich punktuje tylko zdecydowany lider tabeli, Legia Warszawa.
Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie
W Szczecinie dwóch zawodników Lechii będzie obchodziło jubileusze. Wobec przedłużającej się absencji Michała Nalepy (to jedyny niezdolny do gry piłkarz z Gdańska), chorwacki obrońca Mario Malocza zagra zapewne po raz setny wystąpi w biało-zielonej koszulce. Na dotychczasową liczbę 99 meczów w Lechii składają się: 93 mecze w Ekstraklasie, pięć w Pucharze Polski i jeden w Superpucharze.
Ponadto, 19 marca, okrągłe 30 urodziny będzie obchodzić będzie Maciej Gajos, jeśli zagra będzie to jego 50 występ w lidze w biało-zielonych barwach. Wielu narzekało na postawę pomocnika Lechii, tymczasem fakty są takie, że wszystkie tegoroczne mecze ligowe "Gajowy" rozpoczynał w podstawowym składzie i prezentował się w nich nad wyraz solidnie. 14 czerwca 2020 r., w 30 rundzie poprzedniego sezonu, Gajos potężną bombą z rzutu wolnego pokonał Dantę Stipicę. Gdańscy kibice nie mieliby nic przeciwko gdyby w piątkowy wieczór okrągłe urodziny zawodnik uczcił bramką i podtrzymał dobrą passe Lechii w Szczecinie.