Lechia Gdańsk - Stal Mielec 4-2. Piotr Stokowiec: Wyjechaliśmy z leśnych dróg
Wygrana Lechii ze Stalą Mielec ucieszyła trenera Piotra Stokowca, który zdaje sobie sprawę, jak wiele jest jeszcze do poprawy.
Pomeczową konferencję trener Lechii, Piotr Stokowiec zaczął od statystycznego podsumowania meczu ze Stalą Mielec:
- Oddaliśmy 30 strzałów na bramkę Stali, w tym 10 było celnych, wymieniliśmy prawie 500 podań. To był dobry mecz w naszym wykonaniu, stworzyliśmy wiele sytuacji.
Lechia przegrała zdecydowanie dwa poprzednie mecze, także wygranej ze Stalą Mielec potrzebowała jak kania dżdżu. I tak się stało.
- Wiele rzeczy jest do poprawy, ale potrzebowaliśmy tej wygranej, ostatnio wpadliśmy w dół wynikowy. To jest dopiero początek, wygrana cieszy, ale jeszcze nie wjechaliśmy na tą główną drogę, na razie wyjechaliśmy z leśnych dróg. Z czasem nasza drużyna będzie wyglądała lepiej. Stal pokazała się jako drużyna poukładana, wykorzystała nasze gapiostwo przy stałych fragmentach gry, to jest absolutnie do poprawy.
Grę Lechii do przodu mocno pchali zawodnicy, którzy z różnych względów nie przeszli z drużyną całego okresu przygotowawczego - Kenny Saief i Conrado.
- Kenny już w przerwie zgłaszał lekki ból przywodziciela, miejmy nadzieję, że gra w drugiej połowie nie odbije się na jego zdrowiu i dalej będzie do gry. Conrado ile mógł tyle zagrał. Bardzo ważne zwycięstwo w przekonującym stylu. Ciężko zapracowaliśmy na te trzy punkty - podsumował Piotr Stokowiec wygrany mecz Lechii Gdańsk ze Stalą Mielec w stosunku 4-2.
MS