Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lechia Gdańsk. Piotr Wiśniewski opuszcza klub

To koniec pewnej epoki, Wiśniewski był w różnych rolach w Lechii od 2004 r.

Piłka nożna. Kapitan Oldboys Lechia Gdańsk Lech Kulwicki podczas meczu charytatywnego. Wideo/Maciej Słomiński/INTERIA.TV

Sucha informacja o tym, że asystent trenera w drużynie Centralnej Ligi Juniorów zrezygnował z pracy nie wywoła wielkiej reakcji. Tylko,  że w przypadku Lechii Gdańsk tym asystentem jest postać ważna w historii klubu. Wychowanek Wierzycy Starogard w wieku 22 lat przeszedł do klubu z ulicy Traugutta 29 i był w nim aż do teraz. Lechia była wtedy w III lidze, ale mozolnie odbudowywała swą markę, wraz z nią rósł "Wiśnia", który w 2008 r. świętował powrót Biało-Zielonych do Ekstraklasy po dwóch dekadach przerwy. Jedną z pierwszych bramek w Ekstraklasie Wiśniewski zdobył w 2009 r. w derbach Trójmiasta z Arką Gdynia: - Dla mnie, chłopaka wychowanego w Starogardzie Gdańskim, gdzie wszyscy od zawsze kibicują Lechii, derby, w dodatku w Gdańsku to coś wyjątkowego. To jeden z ważniejszych goli, które do tej pory strzeliłem bramkę - powiedział po meczu "Wiśnia", który potem zdobył potem jeszcze wiele ważnych bramek.

Mijały lata, Lechia raz była w tabeli niżej, potem wyżej, ale jedno były niezmienne. Niewysoki zawodnik z nr "14" na koszulce wciąż był w składzie, mimo ofert transferowych (m.in. z Jagiellonii Białystok). Był już coraz starszy, dlatego częściej wchodził z ławki, czego często domagali się kibice skandując: "Wiśnia gol!". Bywalcy nowego już stadionu w Gdańsku - Letnicy uknuli nawet specjalny kryptonim na wejścia pomocnika z ławki - było to WR, czyli "Wiśnia ratuj!".

W sezonie 2016/17 Lechia biła się o mistrzostwo Polski, Wiśniewski grał już bardzo rzadko, ale pożegnanie miał wymarzone. W meczu przedostatniej kolejki z Pogonią Szczecin "Wiśnia" w 77. minucie zastąpił Sławomira Peszkę. Ładnie zachował się Milos Krasić, który w pożegnalnym meczu przekazał piłkarzowi ze Starogardu kapitańską opaskę. Trzy minuty po wejściu na boisko Wiśniewski skierował piłkę do siatki głową po rzucie rożnym. Łzy w oczach miał zawodnik i wiele osób na stadionie. Ogółem w 278 meczach w Biało-Zielonych barwach zawodnik 60 razy trafił do siatki. Lechii pozostał wierny przez 12 i pół sezonu kariery zawodniczej. W nagrodę został wybrany do "11" najpopularniejszych zawodników w 75-letniej historii klubu.

Po karierze piłkarskiej "Wiśnia" pozostał w szatni Lechii. Był asystentem trenera Piotra Nowaka, potem Adam Owena. Następnie podjął pracę w klubowej Akademii. W wolnych chwilach można go było spotkać na wyjazdowych meczach gdańskiej drużyny w najdalszych zakątkach kraju. Pewnie dalej tak będzie, bo dla Piotra Wiśniewskiego Lechia Gdańsk to coś więcej niż tylko miejsce pracy.  

MS

Piotr Wiśniewski / Lechia Historia/
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem