Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lechia Gdańsk. Piotr Stokowiec: Prawdziwi kibice wierzą

Lechia Gdańsk zanotowała rozczarowujący start sezonu. Najbliższy mecz ze Stalą Mielec jawi się jako ten, w którym zostanie wytyczony kierunek na bieżące rozgrywki Ekstraklasy.

Liga Europy. Hammarby IF - Lech Poznań 0-3 - skrót (POLSAT SPORT). WIDEO/INTERIA.TV

Trzy mecze, trzy punkty, dwa gole strzelone, sześć straconych, ledwie pięć strzałów na bramkę rywala - nie o takim początku sezonu Ekstraklasy marzyli kibice Lechii Gdańsk.  

- Rozumiem zniecierpliwienie kibiców, podzielam ich troskę, zależy mi na dobru klubu i drużyny. Myślę, że prawdziwi kibice w nas wierzą i nam ufają. Nie jestem zadowolony ze stylu i wyników jakie osiągamy. Nie jesteśmy drużyną gorszą od Rakowa i Górnika, byliśmy od tych zespołów gorzej przygotowani, przez specyficzną sytuację w której się znaleźliśmy. Później skończyliśmy poprzednie rozgrywki przez Puchar Polski, później przytrafiła nam się kwarantanna - powiedział na przedmeczowej konferencji ze Stalą Mielec (19 września, sobota godz. 15) trener Lechii, Piotr Stokowiec.

- Każdego dnia budzę się rano i myślę co zrobić, by było lepiej, jak zareagować, by wróciła Lechia, którą znają kibice. Wczoraj mieliśmy dwa treningi, byliśmy w domach po 22. Dziś jesteśmy od ósmej rano znów na nogach, nie mówię tego po to, by pokazać że pracujemy ciężko. Wiemy przecież, że liczy się efektywność. Drużyna w przeszłości pokazała, że potrafi na kryzysy zareagować i być zdeterminowana. Dotychczasowe mecze nie układają się jakbyśmy chcieli, proste błędy, kontrowersyjna decyzja, decydują detale, przez które tracimy punkty.

Przy słabym starcie do sezonu naturalnym jest, iż pojawiają się pytania o wzmocnienia. Zwłaszcza, że w poprzednich latach Lechia słynęła ze sporej ilości ruchów transferowych.

- Widzę zawodników i ich zaangażowanie w treningu. Wierzę w pracę, wierzę że przyniesie efekt. Wierzę w tych których mamy, pokazali w poprzednich rozgrywkach swoje możliwości zajmując czwarte miejsce i dochodząc do finału Pucharu Polski. Okno transferowe jest wciąż otwarte, zostało około 20 dni, nie zamykamy się na transfery. Jeśli pojawia się możliwość skorzystamy z niej. Na razie skupiam się na tych zawodnikach, których mam - wyjaśnił Piotr Stokowiec.

Dwa kolejne mecze przeciw beniaminkom Ekstraklasy (Stal Mielec, potem Podbeskidzie Bielsko-Biała) jawią się jako mecze prawdy, które pokażą kierunek w jakim podążać będzie Lechia w sezonie 2020/21.

- Stal Mielec to zespół poukładany taktycznie, mają swoją drogę. Trudno jest po trzech kolejkach ocenić beniaminków. My skupiamy się na sobie, musimy grać to co planujemy. Było trochę eksperymentów, wyciągamy z nich wnioski. Wierzę, że najbliższe mecze pokażą właściwe tory, na które Lechia wraca - zakończył trener Lechii Gdańsk.

MS

Piłkarze Lechii Gdańsk (na zielono) w przegranym meczu z Górnikiem Zabrze/Andrzej Grygiel/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem