Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lechia Gdańsk. Piotr Stokowiec: Flavio to lider nie tylko na boisku

W pierwszym domowym meczu sezonu Lechia zmierzy się u siebie z Rakowem Częstochowa, rywalem dla gdańszczan wyjątkowo niewygodnym.

Czesław Michniewicz o meczu Warta - Lechia. Wideo/Andrzej Grupa/INTERIA.TV

W rozgrywkach  sezonu 2019/20 Lechia nie zdobyła w lidze punktów tylko z dwoma drużynami. Przegrała wszystkie trzy mecze z Cracovią (dodatkowo finał Pucharu Polski) oraz z najbliższym rywalem - Rakowem Częstochowa (początek spotkania w sobotę 29 sierpnia o godz. 15).

Szczególnie bolesna była porażka na zakończenie roku 2019 - 0-3 u siebie w Gdańsku. Teraz podopieczni trenera Piotra Stokowca rozpoczynają rozgrywki w kolejnym sezonie na Stadionie Energa właśnie od spotkania z drużyną spod Jasnej Góry.

- Nie patrzyłbym na to, co było w zeszłym sezonie z Rakowem. To stabilna drużyna, budowana od dłuższego czasu przez sztab ludzi, poczynając od prezesa, na trenerze kończąc. Rywal wzmocnił swą kadrę przed sezonem, czeka nas na pewno interesujące spotkanie w sobotę - ocenił na przedmeczowej konferencji Piotr Stokowiec.

Lechiści rozpoczęli sezon od dwóch wyjazdowych zwycięstw. 4-0 w Pucharze Polski ze Stalą Stalowa Wola, potem 1-0 na inaugurację Ekstraklasy z Wartą Poznań. Mimo pozytywnych wyników gra Biało-Zielonych, szczególnie w drugim z tych meczów, pozostawiała wiele do życzenia.

- To dopiero początek sezonu, nie silę się na oceny i pochopne wyciąganie wniosków. Za nami trudny tydzień, z wyjazdami i przyspieszonym okresem przygotowawczym. Te pierwsze mecze przypominają nieco spotkania kontrolne, z tą różnicą że dają punkty. Zachowujemy spokój i cierpliwość, wiemy co jest do poprawy, a co funkcjonuje dobrze - powiedział trener.

We wspomnianym meczu z Wartą w Grodzisku Wielkopolskim, Lechia próbowała zmieniać ustawienie w trakcie trwania spotkania.

- Tak będzie się działo. Mając ośmiu środkowych pomocników w kadrze, będziemy zmieniać ustawienie, będziemy korzystać  z różnych konfiguracji - zaznaczył.

Jeszcze przed startem ligi na zasadzie wypożyczenia w belgijskiego Anderlechtu do Lechii powrócił reprezentant USA, Kenny Saief. Czy jest szansa, aby zaprezentował się gdańskiej publiczności już w meczu z Rakowem Częstochowa?

- Cieszymy się, że Saief jest z nami. Znamy jego wartość, on zna Ekstraklasę, dlatego zdecydowaliśmy się na ten transfer. Czy zagra w sobotę? Kluczowe jest mądre wprowadzanie zawodnika z odpowiednimi obciążeniami, dostosowując go do drużyny. Zobaczymy czy znajdzie się w składzie, czy na ławce rezerwowych. To zawodnik który poradzi sobie na skrzydle jak i w środku pola - wyjaśnił Piotr Stokowiec.

Jaka będzie w sezonie 2020/21 rola Flavio Paixao wobec dobrej formy strzeleckiej Łukasza Zwolińskiego? To właśnie "Zwolak" zapewnił Lechii trzy punkty z Wartą.

- Flavio to nie tylko zawodnik i pozycja na boisku. To lider formalny i nieformalny. Jego rola nie ogranicza się tylko do placu gry. Drużyna to żywy organizm, czasem potrzebuje dwóch zawodników z przodu, czasem potrzebuje zmiany w trakcie meczu. Flavio dużo dał drużynie w przeszłości i wciąż może dać bardzo wiele - zakończył Stokowiec, trener Lechii Gdańsk.

MS

Piotr Stokowiec/GRZEGORZ RADTKE/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem