Lechia Gdańsk. Mladenović żegna się z klubem i kibicami
Mydlana opera z odejściem Filipa Mladenovicia dobiega końca – meczem z Piastem Gliwice pożegna się z gdańską publiką.
Nie wiemy, czy Filip Mladenović jest fanem brazylijskich seriali, ale ten z jego odejściem z Lechii wreszcie dobiegł końca. Gdański klub na oficjalnej stronie ogłosił, że wygasająca z dniem 30 czerwca 2020 roku umowa nie zostanie przedłużona. Nawet do końca bieżącego sezonu.
Właściwie co okno transferowe pojawiały się pogłoski o odejściu serbskiego piłkarza z Lechii, teraz sprawa jest wreszcie jasna. Kontrakt się kończy, strony się rozstają. A była to współpraca ze wszech miar owocna. W zgodnej opinii ekspertów i kibiców Mladenović był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, lewym obrońcą w historii gdańskiego klubu. Mimo gry w linii defensywnej Filip był motorem wielu akcji zaczepnych Lechii w najlepszym sezonie w 75-letniej historii gdańskiego klubu - rozgrywek w sezonie 2018/19, w którym "biało-zieloni" zajęli trzecie miejsce w Ekstraklasie, zdobyli Puchar Polski oraz następnie Superpuchar.
Co teraz? Media donosiły o możliwym porozumieniu Mladenovicia z warszawską Legią, ale nasze źródła mówią o bardziej prawdopodobnym kierunku zagranicznym.
Serb pożegna się z gdańską publiką meczem z Piastem Gliwice - początek w środę, 24 czerwca o godzinie 18.
MS
#POMAGAMINTERIA
1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki.