Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Lechia Gdańsk. Mario Malocza przesunięty do rezerw

Chorwacki stoper Lechii Gdańsk Mario Malocza nie błyszczał jesienią na boisku stąd degradacja ze stopnia "Generała". 31-letni zawodnik został przesunięty do rezerw.

Piłkarze po meczu Cracovia - Lechia Gdańsk. Wideo/Piotr Jawor/INTERIA.TV

Za kadencji Piotra Nowaka w Lechii (lata 2016-17) Mario Malocza został słusznie przez trenera nazwany "Generałem". Chorwat sprawnie dowodził trzyosobową obroną Lechii, która grała o najwyższe cele. Potem zawodnik odszedł do niemieckiego drugoligowca Greuther Furth, by powrócić do Gdańska przed sezonem 2019/20. To już nie był ten sam "Generał", niektórzy mówili o możliwej degradacji do niższego stopnia w wojsku. Mario negatywnie zapisał się w protokole meczowym, gdy w finale Pucharu Polski w lipcu 2020 r. otrzymał czerwona kartkę za faul na Pelle van Amersfoorcie z Cracovii. Osłabiona Lechia ostatecznie uległa "Pasom" 2-3 po dogrywce.

Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie

Rola Maloczy w drużynie Lechii systematycznie malała, doszło do tego, że na ostatni mecz w 2020 r. dla Chorwata zabrakło miejsca w meczowej "20".  Obrońca, który ma kontrakt ważny do czerwca 2022 r. nie zaczął w poniedziałek przygotowań z Lechią do rundy wiosennej. Malocza został poinformowany, że o ile nie znajdzie sobie nowego klubu, będzie trenował z drużyną rezerw. W podobnej sytuacji znaleźli się Rafał Kobryń (który jest blisko wypożyczenia do I-ligowej Korony Kielce) i Mateusz Sopoćko.

Występujące w IV lidze rezerwy Lechii rozpoczynają przygotowania do sezonu 11 stycznia.

Tyle o ubytkach. Lepszą wiadomością jest ta, że na dobrej drodze do powrotu do gry jest Żarko Udoviczić, który miał w przeszłości problemy kardiologiczne.

MS

Piłkarze Lechii Gdańsk/Andrzej Talar/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem