Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze 1-1 w 12. kolejce PKO BP Ekstraklasy
Wymiana ciosów i zasłużony remis w Gdańsku. Koniec zwycięskiej passy Lechii.
Trener Lechii Gdańsk, Tomasz Kaczmarek mówił przed meczem, że jego drużyna będzie musiała wspiąć się na wyżyny, by ograć Górnika Zabrze. Tak się nie stało, lechiści zagrali najsłabszy mecz za kadencji nowego trenera i zasłużenie zremisowali 1-1 z drużyną ze Śląska.
To były miłe złego początki dla gospodarzy. Już w 10. minucie, Słoweniec Egzon Kryeziu, który wystąpił pierwszy raz w wyjściowym składzie od grudnia 2020 r., wyłuskał piłkę w środku pola, zagrał przez środek do Flavio Paixao. Portugalczyk dograł Łukaszowi Zwolińskiemu taką piłkę jaką sam chciałby dostać. "Zwolak", który powrócił po kontuzji pleców zakręcił obroną gości i strzelił nie do obrony. To szósty w tym sezonie gol gdańskiego snajpera.
Po tej bramce do głosu doszli goście. W 26. minucie Lukas Podolski znalazł się sam przed Dusanem Kuciakiem, chwilę później bardzo groźnie strzelał Robert Dadok, a słowacki bramkarz dostał w głowę i w ten sposób obronił strzał.
Lechia Gdańsk tylko zremisowała z Górnikiem Zabrze. Koniec zwycięskiej passy Biało-Zielonych
Górnicy dopięli swego w 42. minucie, gdy Jesus Jimenez wypatrzył Bartosza Nowaka w polu karnym. Gdańska obrona chyba mogła zachować się lepiej i zostawić mniej swobody Nowakowi, który nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki.
Mecz ożywił się po 60. minucie spotkania. Najpierw wydawało się, że we własnym polu karnym ręka zagrywał Adrian Gryszkiewicz, chwilę później, po koronkowej akcji, w idealnej sytuacji był Nowak, ale strzelił wysoko nad bramką. Druga połowa nie należała do najciekawszych widowisk, niespodziewanie to goście byli bliżsi zwycięstwa, gdy Michał Nalepa o mało nie zaskoczył własnego bramkarza.
To pierwszy remis Lechii Gdańsk po serii czterech wygranych. Wobec wygranej Rakowa Częstochowa, lechiści spadli na trzecie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.
Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1-1 (1-1)
Bramki: Łukasz Zwoliński 10’ - Bartosz Nowak 42’
Lechia: Dusan Kuciak - Mateusz Żukowski, Mario Maloca, Michał Nalepa, Conrado - Egzon Kryeziu (84’ Jan Biegański), Maciej Gajos - Ilkay Durmus (71’ Bassekou Diabate), Flavio Paixao, Kacper Sezonienko (77’ Marco Terrazzino) - Łukasz Zwoliński (84’ Miłosz Szczepański).
Górnik: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Alasana Manneh, Krzysztof Kubica, Erik Janża - Bartosz Nowak, Lukas Podolski, Jesus Jimenez
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 10.935
Żółte kartki: Kacper Sezonienko, Bassekou Diabate (Lechia), Przemysław Wiśniewski, Krzysztof Kubica (Górnik).