Lech Poznań. Żuraw czeka na decyzję Komisji Ligi
We wtorek Lech zmierzy się z Pogonią Szczecin, ale nie wiadomo, czy na ławce trenerskiej będzie mógł zasiąść Dariusz Żuraw. Opiekun poznańskiej drużyny w sobotę w Lubinie został ukarany dwoma żółtymi kartkami i w konsekwencji odesłany na trybuny.
Żuraw podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zapewniał, że nie powiedział nic takiego, co mogłoby obrazić prowadzącego zawody Piotra Lasyka.
"Mam takie wrażenie, że sędzia był chyba zbyt wrażliwy. Odezwałem się dwa razy i za każdym razem dostawałem żółtą kartkę. Nie było to nic złośliwego, takich sytuacji w trakcie meczu jest nawet kilkanaście. No cóż, zdarza się to czasami nawet takim spokojnym ludziom, jak ja" - tłumaczył.
Lech czeka na decyzję Ekstraklasy dotyczącą kary za zachowanie trenera. Niewykluczone, że przeciwko Pogoni mecz będzie musiał obejrzeć z trybun.
"Jeśli tak się stanie, jutro zespół poprowadzą moi dwaj asystenci - Karol Bartkowiak i Dariusz Skrzypczak" - wyjaśnił szkoleniowiec "Kolejorza".
Przeciwko Pogoni na pewno nie zagra Thomas Rogne, który musi pauzować za żółte kartki. Z kolei do składu po przymusowej "kartkowej" pauzie wracają Djordje Crnomarkovic oraz Kamil Jóźwiak.
Pierwszy mecz słabszy w ich wynikaniu, zagrali bardzo wysoko na Zagłębie i zostali skontrowani. Drugie spotkanie zagrali już inaczej, cofnęli się i czekali na kontry. Jedna z takich akcji przyniosła im zwycięstwo i takie przełamanie, bo od pewnego czasu nie mogli wygrać meczu. To cały czas mocny i solidny zespół, natomiast naszym celem nadrzędnym jest zdobycie trzech punktów" - podkreślił.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że najbliższy rywal w Poznaniu nie będzie prowadzić otwartej gry.
"Skoro Legia przyjechała do nas i się broni, to nie oczekuję, że inne zespoły będą grały inaczej. Chciałbym się zdziwić, ale musimy się przyzwyczaić do tego, że to my będziemy prowadzić grę i radzić sobie w ataku pozycyjnym" - zaznaczył.
Po meczu w Lubinie trener Zagłębia Martin Sevela chwalił poznaniaków, że "grają najpiękniejszą piłkę w Polsce". Żuraw ubolewa jednak nad tym, że nie przynosi tyle punktów, ile by oczekiwał.
"Słyszałem to krótko po spotkaniu w Lubinie. Miło słyszeć takie słowa, ale z drugiej strony jest też wiele negatywnych opinii. Wiem, że nasza gra jest ładna dla oka, ale nie jest tak skuteczna, jakbyśmy chcieli. I nad tym musimy popracować" - podsumował.
Żuraw nie ukrywa, że liczy na komplet punktów zarówno we wtorek, jak i w kolejnym meczu w Kielcach.
"To pozwoliłoby nam awansować do najlepszej czwórki i zagrać cztery mecze u siebie w rundzie finałowej. Nasz obecny cel? Chcemy zakończyć rozgrywki na podium i sięgnąć po Puchar Polski. Ale najpierw musimy awansować do finału" - podsumował opiekun lechitów.
Mecz Lecha z Pogonią rozpocznie się o godz. 20.30. W pierwszej rundzie w Szczecinie padł remis 1:1.
autor: Marcin Pawlicki
lic/ co/
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |