Grę dwoma napastnikami trener Żuraw zapowiedział już jakiś czas temu, gdy wobec kontuzji Mikaela Ishaka sprowadził nowego atakującego Arona Johannssona, a ten okazał się skutecznym strzelcem. W dwóch pierwszych meczach zdobył dwa gole. po czym i jemu przytrafiła się kontuzja. Szwed asyryjskiego pochodzenia i Amerykanin islandzkiego pochodzenia minęli się zatem, nie było szansy ich zobaczyć razem w akcji. Lech Poznań szykuje Filipa Szymczaka Taka szansa ma niebawem nadejść. Trener Żuraw wspomina o tym, że nie porzucił planów gry dwoma napastnikami, co dałoby mu większe pole manewru w ustawieniach taktycznych, a być może pozwoliło w większym zakresie wpuszczać do gry młodego Filipa Szymczaka, który tez potrzebuje minut, aby zdobyć doświadczenie. - Filip po to zagrał ostatnie dwa mecze w rezerwach, aby zdobyć rytm meczowy - wyjaśnia trener Dariusz Żuraw.