Lech Poznań złożył ofertę. Barry Douglas poprosił o czas do namysłu

Przyjście Szkota byłoby niezwykle spektakularnym wydarzeniem, może nawet większym od niedawnego powrotu Bartosza Salamona do Lecha z ligi włoskiej. Także dlatego, że Barry Douglas nie zamierzał już nie tylko przyjeżdżać do Polski, ale wręcz opuszczać Wysp. Tak przynajmniej deklarował. Ma 31 lat, zbliża się do końca kariery, do kadry narodowej Szkocji już nie nie łapie - zagrał w niej w 2018 roku, gdy był graczem Wolverhampton Wanderers. 

W swej karierze Barry Douglas grywał poza Wyspami Brytyjskimi jedynie w Lechu Poznań oraz krótko na wypożyczeniu w tureckim klubie Konyaspor. Teraz miałby wrócić, co wydaje się pomysłem dość karkołomnym i mało prawdopodobnym.

Jak jednak ustaliliśmy, poznański Lech rzeczywiście złożył konkretną już ofertę swego dawnemu piłkarzowi. Barry Douglas ma decydować sam, bowiem jego kontrakt z Leeds United wygaśnie w czwartek 1 lipca. Szkot zostanie bez klubu.

Lech Poznań chce Barry Douglasa

Lech poprosił Douglasa o szybką odpowiedź, bowiem sprawa pozyskania nawet nie jednego, a dwóch lewych obrońców jest szczególnie paląca i Kolejorz chce ją zamknąć jak najszybciej. Do tej pory sprowadził jedynie prawego obrońcę Joela Pereirę i napastnika Artura Sobiecha, a zatem graczy na pozycje mniej newralgiczne niż lewa obrona. Z tą szybką odpowiedzią może być jednak kłopot.

Barry Douglas bowiem do tej pory był na urlopie, więc nie zajmował się sprawami transferowymi. Teraz natomiast czeka na rozwój sytuacji na rynku transferowym, a konkretnie na to, czy otrzyma ofertę z którejś z lig brytyjskich, zapewne niżej notowanych niż Premier League. 

Mamy zatem rodzaj pata, w którym Lech czeka, Barry Douglas czeka, a pozycja lewego obrońcy wymaga obsady. Sprawa jednak być może nabierze tempa w przyszłym tygodniu.