Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań w Lidze Europy. Jacek Zieliński: Nie jest bez szans, stać go na awans

Były trener piłkarzy Lecha Poznań Jacek Zieliński przyznał, że wicemistrzowie Polski trafili do bardzo mocnej grupy, ale nie są bez szans na awans do 1/16 finału Ligi Europy. Podopieczni Dariusza Żurawia zmierzą się z Benfiką Lizbona, Standardem Liege i Rangers FC.

Liga Europy. Lech Poznań poznał rywali (POLSAT SPORT). WIDEO/Polsat Sport

Lech w imponującym stylu zakwalifikował się do fazy grupowej. Pokonał łotewską Valmierę (3-0) u siebie, a potem zwyciężał na wyjazdach - Hammarby IF Sztokholm (3-0), cypryjski Apollon Limassol (5-0), a w czwartek, w decydującym pojedynku o awans pokonali w Belgii Royal Charleroi (2-1). Zieliński przyznał, że poznaniacy pokazali imponujący futbol.

- Lech zrobił ogromne wrażenie, eliminacje Ligi Europy przeszedł jak burza. Grał w tych meczach konsekwentnie, ale przede wszystkim powtarzalnie. Tu nie było żadnego przypadku. Cieszę się, że Lech jest w fazie grupowej i jestem przekonany, że zaprezentuje się równie dobrze, jak w kwalifikacjach, choć grupa jest bardzo wymagająca - powiedział Zieliński.

Wicemistrzowie kraju byli losowani z czwartego koszyka, więc za bardzo nie mogli liczyć, że trafią do mniej wymagającej grupy. Los przydzielił im Benficę Lizbona, belgijski Standard Liege oraz szkocki Rangers FC.

- Lech trafił na dobrych przeciwników, którzy potrafią grać w piłkę. Na pewno będą wielką mobilizacją dla piłkarzy. Ja nie liczyłem na to, że wylosują jakieś słabsze zespoły, uważam, jak już trafić - to na górną półkę i uczyć się od lepszych - podkreślił Zieliński.

Były opiekun "Kolejorza" jest przekonany, że Lech jest w stanie powalczyć o pierwsze lub drugie miejsce w grupie premiowane awansem do 1/16 finału.

- Skoro potrafił wyeliminować lidera belgijskiej ekstraklasy, to dlaczego nie może być lepszy od Standardu Liege, który w tym momencie nie jest zespołem z tzw. czuba tabeli, zresztą od kilku lat nim nie jest. Myślę, że szkocki Rangers też jest w zasięgu Lecha, a faworytem wydaje się być Benfica Lizbona, która poczyniła ostatnio znaczące transfery. Pozostałe ekipy prawdopodobnie będą się bić o drugie miejsce - ocenił.

Zieliński 10 lat temu po raz pierwszy wprowadził "Kolejorza" do rundy grupowej LE. Wówczas los przydzielił mu prawdziwe potęgi europejskiego futbolu - Juventus Turyn, Manchester City oraz Red Bull Salzburg.

- Wówczas mówiono, że nie zdobędziemy nawet punktu, a okazało się, że można było wygrać kilka meczów i awansować z drugiego miejsca. Ja byłem zadowolony z tamtego losowania, myślę, że teraz w Poznaniu podobnie do tego podchodzą. Bo jakie Lech może mieć kompleksy? To naprawdę fajny zespół, z grupą utalentowanych chłopaków, którzy będą chcieli pokazać się z dobrej strony w Europie. Są młodzi, głodni sukcesów, myślę, że nie będzie tak źle - podsumował.

Pierwsze spotkania rundy grupowej LE zaplanowano na 22 października, a zakończy się ona 10 grudnia.

Marcin Pawlicki

Dani Ramirez z Lecha Poznań/Jan Graczyński/East News
PAP

Zobacz także

Sportowym okiem