Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań. Średnia punktowa Dariusza Żurawia na słabym poziomie

Zaledwie 1,54 pkt na mecz zdobywał Lech Poznań pod wodzą trenera Dariusza Żurawia. To poziom, jaki uzyskiwali wcześniej Ivan Djurdjević czy Adam Nawałka. Tej średniej już nie poprawi, trener Żuraw został zwolniony.

Lech Poznań. Trener Dariusz Żuraw przed meczem z Cracovią. Wideo/Lech Poznań/INTERIA.TV

Można więc powiedzieć, że pod względem skuteczności w wygrywaniu meczów Lech nie zrobił prawie żadnego postępu w ostatnich latach. Trenerowi Dariuszowi Żurawiowi udało się w 2020 roku wyjść na drugie miejsce w lidze dzięki serii udanych meczów, ale też nie zapominajmy, że odbijał się z niskich pozycji, jakie poznaniacy zajmowali również wiosną zeszłego roku. Awansował do fazy grupowej Ligi Europy, ale w Ekstraklasie spisywał się cały czas dość słabo.

Dość powiedzieć, że według tych statystyk średni punktowa Lecha pod ręka Dariusza Żurawia to zaledwie 1.54 na mecz. Czyli - przeciętna, bo na trzy punkty do zdobycia. Jest to średnia, która w żadnym razie nie gwarantuje sukcesów w lidze, porównywalna do dorobku Ivana Djurdjevicia czy Adama Nawałki, których pobyt w Kolejorzu bez wątpliwości uznaje się za udany.

Trenerzy, którzy odnosili w Lechu jakieś sukcesy i zdobywali trofea, punktowali znacznie lepiej. Maciej Skorża, mimo potężnego kryzysu z początku sezonu 2015/2016, który zmiótł go z posady trenerskiej, osiągnął 1,59 pkt na mecz, Jan Urban - podobnie. Dariusz Żuraw nie doszedł nawet do tego poziomu.

Lech Poznań jest coraz słabszy

Listę szkoleniowców ostatnich lat otwiera Mariusz Rumak, który przez dwa lata pracy między 2012 a 2014 rokiem uzyskał 1,93 pkt. Niewiele słabszy był Jacek Zieliński, dalej Nenad Bjelica i Franciszek Smuda. W wypadku Mariusza Rumaka nie liga, a klęski w europejskich pucharach okazały się dla niego demolujące.

Te średnie pokazują także, że pod względem ligowej skuteczności Kolejorz od lat się nie rozwija, a raczej uwstecznia. Nie zdobywa trofeów, ale wynika to z czegoś i nie jest przypadkowe. Im trener późniejszy, tym z reguły słabiej się spisywał i słabiej punktował.

Trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw podczas meczu z Cracovia w Krakowie/Fot. Jakub Gruca/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem