Lech Poznań rozgromiony po surowej lekcji. Jest w strefie spadku
Lekcję futbolu dostali w Polkowicach młodzi i starzy piłkarze rezerw Lecha Poznań – przegrali tam z Górnikiem aż 0-4. Rywal został liderem drugiej ligi, Lech II – spadł do strefy spadkowej.
W Polkowicach trener rezerw Lecha Artur Węska w większym stopniu postawił na piłkarzy doświadczonych - w bramce po raz pierwszy od listopada, a po raz drugi w sezonie, zagrał 37-letni Łukasz Radliński, środek obrony zabezpieczali Grzegorz Wojtkowiak (37 lat) i Wojciech Onsorge (26 lat), a tercet w środku pola tworzyli: Artur Marciniak (33 lata), Adrian Laskowski (29 lat) i Siergiej Kriwiec (34 lata). Młodzież była więc tym razem w mniejszości.
Poprzez tak doświadczonych piłkarzy w środkowej strefie Lech chciał powstrzymać mocną ofensywę Górnika - drużyny, która zdobywa najwięcej bramek w całych rozgrywkach. Plan dość szybko został zweryfikowany negatywnie, a katem Lecha okazał się Mateusz Piątkowski. Były napastnik Jagiellonii Białystok czy Wisły Płock już po 30 sekundach pokonał Radlińskiego, dobijając piłkę po uderzeniu kolegi. W 10. minucie Piątkowski wykorzystał jeszcze sytuację sam na sam z bramkarzem Lecha i już wtedy było wiadomo, że gościom trudno będzie sprawić niespodziankę. Być może do dzisiaj w rundzie wiosennej to lechici mieli większą zdobycz punktową, ale to spotkanie dość boleśnie zweryfikowało możliwości obu drużyn. Zwłaszcza, że w Lechu II nie było tym razem graczy z pierwszej drużyny, choćby Filipa Marchwińskiego.
Lech miał problemy z akcjami oskrzydlającymi rywali, sam jednak też korzystał na rajdach lewą stroną Krystiana Palacza. Żadna z wrzutek 17-latka nie została jednak wykorzystana. Tuż przed przerwą gospodarze mogli nawet prowadzić 3-0, ale Mariusz Szuszkiewicz uderzył piłkę głową w słupek.
Lech Poznań wyraźnie słabszy
Druga połowa też była bardzo nierówna w wykonaniu gości z Wielkopolski. Dość szybko stracili trzeciego gola, autorstwa Eryka Sobkowa, a mogli i kolejne. Lech szukał swoich szans w kontrakt - bez rezultatu. Górnik za to potwierdził swoją dominację czwartym trafieniem.
Po tej porażce, a jednocześnie przy zwycięstwie Hutnika Kraków w Grudziądzu z Olimpią, Lech II spadł na 17. miejsce, czyli pierwsze w strefie spadkowej. Teraz młodego "Kolejoprza" czekają ważne spotkania z rywalami w walce o utrzymanie: najpierw z Pogonią Siedlce (13. miejsce) we Wronkach, wyjazdowe w Grudziądzu z Olimpią (15. miejsce), znów z domu ze Zniczem Pruszków (19. miejsce), wyjazdowe w Elblągu z Olimpią (18. miejsce) i we Wronkach z Błękitnymi Stargard (16. miejsce)
Górnik Polkowice odzyskał za to, przynajmniej na jeden dzień, pozycję lidera drugiej ligi. Jutro może ją jednak stracić - GKS Katowice wystarczy do tego remis w Siedlcach.
Andrzej Grupa
Górnik Polkowice - Lech II Poznań 4-0 (2-0)
Bramki: 1-0 Mateusz Piątkowski 1., 2-0 Mateusz Piątkowski 10., 3-0 Eryk Sobków 51., 4-0 Michał Danilczyk 70.
Górnik: Malec - Radziemski, Kucharczyk, Opałacz Ż (63. Magdziak), Fryzowicz Ż - Sobków (74. Bancewicz), Michał Danilczyk (73. Żołądź), Wacławczyk, Terpiłowski (63. Borkowski) - Piątkowski, Szuszkiewicz (81. Poczwardowski).
Lech II: Radliński -Nawrocki (64. Smajdor), Wojtkowiak Ż, Onsorge, Palacz Ż - Marciniak (73. Białczyk), Laskowski, Kriwiec (57. Jacenko) - Szramowski, Ratajczyk (57. Ławrynowicz), Karbownik.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |