Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań przegrywał na 5 minut przed końcem. I wygrał

Po niezwykłej końcówce drugoligowego meczu rezerwy Lecha Poznań pokonały na wyjeździe Olimpię Elbląg, chociaż na pięć minut przed końcem wynik brzmiał 1-0 dla rywali. Do akcji wkroczył chwalony przez trenera Macieja Skorżę wychowanek Jakub Antczak.

Lech na właściwym torze - odcinek 22. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

To ten piłkarz rozstrzygnął mecz w Elblągu, w którym Olimpia prowadziła po golu, który strzelił były lechita Piotr Kurbiel. Zaskoczył bramkarza Miłosza Mleczko. W ostatnich pięciu minutach jednak najpierw Lech wyrównał po samobójczym trafieniu Adriana Piekarskiego (wcześniej piłkę zagraną przez Norberta Pacławskiego musnął Łukasz Spławski), aż wreszcie Jakub Antczak uderzył przy słupku.

Studio Ekstraklasa - poniedziałek 20:00/Interia.pl/materiały promocyjne

Olimpia Elbląg - Lech II Poznań 1-2 (1-0)

Bramki: 1-0 Kurbiel (36.), 1-1 Piekarski (86., samobójcza), 1-2 Antczak (88.)

LECH: Mleczko - Borowski (26. Kaczmarek), Laskowski Ż, Rogne, Palacz - Norkowski, Gogół (59. Kryg), Kriwiec Ż - Wilak (69. Spławski), Pacławski Ż, Klupś (59. Antczak Ż)

Po tej wygranej Lech II Poznań awansował w drugiej lidze na dziewiąte miejsce. Prowadzi Stal Rzeszów przed Ruchem Chorzów.

Lech II Poznań w meczu z Olimpią Elbląg w sezonie 2020/2021/ Adam Jastrzebowski/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem