Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań. Policja zatrzymała trzech fanów "Kolejorza"

Funkcjonariusze policji zatrzymali trzech kibiców Lecha Poznań, w związku ze skandalicznymi wydarzeniami, do jakich doszło podczas niedawnego spotkania "Kolejorza" z Lechią Gdańsk. Sąd zastosował wobec nich dozór policyjny, poręczenia majątkowe, a także zakaz wejścia na imprezy masowe.

Lech Poznań. Dariusz Żuraw: Tyle emocji, że nie wiem od czego zacząć. Wideo/INTERIA.TV

Fanatycy Lecha zostali ujęci w czwartek. Dwóch z nich jest odpowiedzialnych za kradzież oprawy kibiców Lechii Gdańsk, a trzeci prowadził doping w sektorze zajmowanym przez kibiców "Kolejorza". Jak informuje wielkopolska policja, wszyscy usłyszeli zarzuty prowokowania kibiców do działań zagrażających bezpieczeństwu imprezy, gdyż mogli wywołać ogromne zamieszki na stadionie.

Przed meczem gdańszczanie musieli zdeponować przygotowaną oprawę, ponieważ firma ochroniarska nie zgodziła się na jej wniesienie na teren stadionu. Jakież było ich zdziwienie, gdy fani Lecha wnieśli ich flagę na swój sektor, po czym spalili.

Przyjezdni nie pozostali dłużni. W 64. minucie spotkania odpalili flary, obrzucając nimi sąsiednie sektory. Kilka z nich wylądowało także na murawie, w wyniku czego spotkanie zostało przerwane na kilkanaście minut. Ranna została też jedna 17-latka, która trafiła do szpitala. Tuż po skandalu policja zatrzymała sześć osób, a jedna z nich została ukarana grzywną w wysokości dwóch tys. złotych oraz dwuletnim zakazem stadionowym.

Sprawy w swoje ręce wzięła także Komisja Ligi, która nałożyła na Lechię karę finansową wynoszącą 80 tys. złotych, a także zakaz wyjazdu zorganizowanej grupy kibiców na osiem najbliższych spotkań Ekstraklasy i dodatkowo dwa najbliższe mecze ligowe z Lechem w Poznaniu.

W przypadku "Kolejorza" kara wyniosła 50 tys. złotych. Fani Lecha nie będą mogli również udać się w zorganizowanej grupie na dwa najbliższe wyjazdowe mecze z Lechią. Poznański klub został także zobligowany do zamontowania siatki bezpieczeństwa, która będzie odgradzać sektor gości od pozostałych części stadionu.

Nadal trwają czynności, które mają umożliwić identyfikację fanów obu ekip, którzy odpalili race i rzucali nimi w kibiców.

TB

Raca rzucona przez fanów Lechii na murawę stadionu Lecha/Paweł Jaskółka / PressFocus / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem