Lech Poznań - o mistrzostwo i fazę grupową LE

Lechici przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli 17 czerwca, dwa tygodnie po zakończeniu poprzedniego. Po kilku dniach treningów na własnych obiektach, wyjechali na tygodniowe zgrupowanie do Opalenicy. Opiekun poznańskiego zespołu Mariusz Rumak nie miał jednak komfortu pracy. Wielu zawodników z powodu kontuzji nie mogło trenować. W niektórych sparingach szkoleniowiec nie mógł skorzystać z usług nawet ośmiu piłkarzy.

Dopiero od poniedziałku na pełnych obrotach ćwiczą Kebba Ceesay, Tomasz Kędziora, Szymon Pawłowski, Karol Linetty, Bartosz Ślusarski oraz Patryk Wolski. Nieco później do drużyny mają dołączyć Luis Henriquez, Rafał Murawski i Barry Douglas.

Lech przed latem pozyskał trzech zawodników: Pawłowskiego, któremu wygasł kontrakt z Zagłębiem Lubin, szkockiego obrońcę Douglasa (Dundee United) i bramkarza Macieja Gostomskiego (Bytovia Bytów). Do ekipy wicemistrza Polski z rocznego wypożyczenia z Zawiszy Bydgoszcz wrócił Kamil Drygas.

- Jest to na pewno wzmocnienie pierwszego składu. Ta trójka zawodników jest w stanie skutecznie powalczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce - ocenił wiceprezes ds. sportu Lecha Piotr Rutkowski, który przyznał, że klub jest mocno zainteresowany pozyskaniem napastnika.

Drużynę opuścił z kolei Bułgar Aleksandar Tonew, który wybrał ofertę Aston Villi. Według brytyjskich mediów poznański klub zarobił na transferze ok. 2,5 mln funtów. Kariery sportowe zakończyli natomiast Ivan Djurdjevic oraz Piotr Reiss. Wolna rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymał Serb Vojo Ubiparip, ale niewykluczone, że pozostanie w Lechu.

- Na pewno jest to zespół mocniejszy i bardziej doświadczony niż przed rokiem. Dłużej ze sobą pracujemy, co też nie jest bez znaczenia - zauważył Rumak, który jasno stawia wytyczne na kolejny sezon.

- Celem jest mistrzostwo, Puchar Polski i jak najdłuższa gra w Lidze Europejskiej. Brak awansu w tych rozgrywkach do fazy grupowej będzie dla nas porażką - podkreślił.

W trakcie przygotowań Lech rozegrał cztery sparingi: z cypryjską Omonią Nikozja (0-0), Wisłą Kraków (3-1), izraelskim Hapoelem Tel Awiw (0-1) oraz duńskim FC Nordsjaelland (4-1).

Jeśli piłkarze Lecha awansują do fazy grupowej LE i skutecznie powalczą w Pucharze Polski, to wówczas w całym sezonie mogą rozegrać ponad 55 oficjalnych spotkań.

- Co do reformy rozgrywek, wszystko okaże się po ich zakończeniu. Na pewno sezon będzie bardzo długi, musimy mieć szeroką kadrę. Dlatego ważne, by zawodnicy wyleczyli wszystkie urazy i powoli wracali do zespołu - przyznał Rutkowski.