Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań. Mikael Ishak na testach medycznych

Lech Poznań znalazł potencjalnego następcę Christiana Gytkjaera. To Szwed Mikael Ishak z 1. FC Nuernberg. Zawodnik jest już w Polsce. We wtorek przejdzie testy medyczne.

Wielka radość piłkarzy Lechii po przestrzeleniu karnego przez Jóźwiaka. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

27-letni Ishak to nominalny napastnik. Nie trzeba za niego płacić ani centa. Od 1 lipca jest wolnym piłkarzem, po tym jak na zapleczu Bundesligi wygasł jego kontrakt z 1. FC Nuernberg.

Dla Lecha to kwestia bardzo istotna. Rynkowa wartość zawodnika sięga bowiem obecnie miliona euro. Na taki wydatek ekipa ze stolicy Wielkopolski raczej nie mogłaby sobie pozwolić.

Jak przekonuje "Bild" zawodnikiem interesowała się równolegle warszawska Legia. O jego angaż zabiegało też kilka drużyn 2. Bundesligi. Szwed wybrał jednak Lecha.

Grzegorz Mielcarski dla Interii: Lech może doznać poważnych osłabień. Wideo/Zbigniew Czyż/TV Interia

Ishak ma na koncie cztery występy w reprezentacji Szwecji. Zdobył dla niej bramkę w towarzyskiej potyczce z Estonią. Fanów "Kolejorza" niepokoić może jednak fakt, że od listopada do maja nie rozegrał żadnego meczu. W obecnym sezonie zaliczył tylko 11 spotkań. Raz wpisał się na listę strzelców.

Szefowie Lecha mają nadzieję, że snajper szybko nawiąże do cyklu 2017/18. Był to jego pierwszy sezon w barwach klubu z Norymbergi. W 2. Bundeslidze zdobył wówczas 12 bramek i zaliczył osiem asyst, przyczyniając się w ogromnej mierze do awansu.

W Poznaniu ma zastąpić Christiana Gytkjaera (też swego czasu pozyskanego z zaplecza niemieckiej elity), najlepszego aktualnie strzelca Ekstraklasy. Jeśli przejdzie pomyślnie wtorkowe testy medyczne, podpisze trzyletni kontrakt. Na polskim gruncie to jeden z ciekawszych transferów ostatnich lat - głównie z uwagi na stosunkowo młody wiek napastnika i fakt, że jeszcze w ubiegłym roku rywalizował o mistrzostwo Niemiec.

UKi

1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>

Mikael Ishak/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem