Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań - Lewski Sofia 2-2 w sparingu

Ostatni istotny sparing przed wznowieniem rozgrywek Ekstraklasy zakończył się dla Lecha Poznań połowicznym sukcesem. "Kolejorz" zremisował z Lewskim Sofia 2-2, choć mógł to spotkanie przegrać.

Bilans czterech spotkań lechitów podczas drugiego obozu w Turcji to dwa zwycięstwa oraz dwa remisy. W każdym meczu Lech strzelał przynajmniej dwie bramki i to powinno cieszyć trenera Macieja Skorżę. Podobnie jak i fakt, że do gry wrócił Szymon Pawłowski - jeden z najlepszych zawodników wicemistrza Polski. W środę rozegrał 20 minut przeciwko Amkarowi Perm, w czwartek nieco więcej przeciwko Lewskiemu. Popisał się też udanym odbiorem piłki, rajdem, a później asystą przy trafieniu na 2-2 Darko Jevticia.

W środowym meczu z Amkarem "Kolejorz" miał w pierwszej połowie dwa rzuty karne. Teraz sytuacja się odwróciła i to rywale dwukrotnie przed przerwą wykonywali "jedenastki" - po faulach Luisa Henriqueza i Barry’ego Douglasa. Ten ostatni awaryjnie zastąpił w pierwszym składzie Tomasza Kędziorę (doznał urazu stawu skokowego), a Kebba Ceesay nie jest jeszcze gotowy do gry w dłuższym wymiarze. Bułgarzy wykorzystali tylko pierwszy rzut karny - Waleri Domowczijski zmylił Macieja Gostomskiego. Ten zawodnik podszedł do piłki także w 33. minucie, ale wtedy górą był golkiper Lecha. Można się spodziewać, że w związku z dłuższą przerwą w treningach Jasmina Buricia, to jednak Gostomski wybiegnie na boisko w meczu w Szczecinie. Domowczijski zrehabilitował się za słaby strzał już dwie minuty później - pokonał bramkarza Lecha uderzeniem głową po ładnej akcji jego kolegów.

W pierwszej połowie mecz był całkiem niezły, lechici też odgryzali się pięknymi akcjami. Po jednej z nich padł wyrównujący gol Vojo Ubiparipa. Barry Douglas zagrał z połowy boiska daleką piłkę przed pole karne, Ubiparip zdołał ją zgrać na skrzydło do Lovrenciscsa, a sam natychmiast pobiegł przed bramkę. Węgier idealnie dośrodkował, Serb dostawił nogę i piłkarze Lecha mogli sobie gratulować udanych zagrań.

Jeszcze bardziej efektowne było podanie Kaspra Hamalainena do Darko Jevticia z 30. minuty - Szwajcar był sam przed bramkarzem Bojanem Jorgaceviciem, miał sporo czasu i strzelił lekko, technicznie. Oszukał rywala, ale piłka nieznacznie minęła prawy słupek bramki.

W drugiej połowie nie było już tylu emocji. Lech grał w pełnym składzie, choć czerwoną kartkę za drugi faul obejrzał pod koniec pierwszej części Henriquez. Zastąpił go jednak Jan Bednarek (na lewą stronę powędrował Douglas), a w drugiej połowie Skorża postawił na Tamasa Kadara. To jednak Lewski był bliższy podwyższenia wyniku, groźny w jego szeregach był szczególnie Luis Pedro, były gracz Feyenoordu Rotterdam. To Lech zdołał jednak wyrównać po przechwycie i rajdzie Pawłowskiego oraz uderzeniu Jevticia.

W piątek poznaniacy wrócą do kraju, a w przyszłą środę rozegrają jeszcze sparing z trzecioligową Unią Swarzędz. Trzy dni później rozpoczną ligowe zmagania od pojedynku z Pogonią Szczecin.

Autor: Andrzej Grupa

Lech Poznań - Lewski Sofia 2-2 (1-2)

Bramki: 0-1 Domowczijski  (10. minuta, z karnego), 1-1 Ubiparip 17., 1-2 Domowczijski 35., 2-2 Jevtić 76.

Lech Poznań: 33. Maciej Gostomski - 3. Barry Douglas (46, 18. Tamas Kadar), 23. Paulus Arajuuri, 35. Marcin Kamiński, 25. Luis Henríquez (40, 40. Jan Bednarek) - 11. Gergo Lovrencsics (81, 95. Zaur Sadajew), 6. Łukasz Trałka, 16. Darko Jevtić, 19. Kasper Hamalainen, 24. Dawid Kownacki (67, 8. Szymon Pawłowski) - 14. Vojo Ubiparip (67, 17. Szymon Drewniak).

Lewski Sofia: 29. Bojan Jorgacević - 15. Roman Prochazka, 31. Emil Ninu, 3. Aymen Belaid, 14. Weselin Minew - 11. Luis Pedro (84, 33. Galin Taszew), 18. Borisław Conew (78, 2. Aleksandyr Aleksandrow), 8. Georgi Syrmow (46, 21. Radosław Conew), 10. Miguel Bedoya, 12. Bożidar Krajew - 17. Waleri Domowczijski (75, 19. Ilija Dimitrow).

Żółte kartki: Henriquez, Arajuuri, Trałka - Domowczijski, Ninu, Jorgacević. Czerwona kartka: Luis Henriquez (38. minuta, Lech, za drugą żółtą).

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem