Lech Poznań. Lekki niepokój w drużynie, a za pięć dni liga
Prosto ze zgrupowania w Opalenicy piłkarze Lecha Poznań przyjechali do Opola, gdzie wygrali 3-1 w Pucharze Polski z Odrą. Forma wicemistrza Polski nie jest jednak taka, jak miesiąc temu.
- Termin tego spotkania powodował, że zarówno ja, jak i trener Odry Opole, czuliśmy lekki niepokój o formę naszych zespołów - mówił po spotkaniu trener "Kolejorza" Dariusz Żuraw. Poznaniacy przystąpili do gry po 11 dniach od wznowienia treningów, Odra - po ośmiu. Lech ostatnie pięć dni spędził na zgrupowaniu w Opalenicy, tam jego piłkarze przeszli dość mocny mikrocykl treningowy. - Widać było gołym okiem, że nogi nie niosły moich zawodników tak jakbyśmy chcieli - analizował trener Żuraw. Dotyczyło to zwłaszcza Daniego Ramireza, Jakuba Kamińskiego czy Roberta Gumnego. - Najważniejsze, że zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić i dobrze wchodzimy w ten nowy sezon - przyznał Żuraw.
W jego zespole wystąpiło trzech nowych piłkarzy. Bramkarz Filip Bednarek nie miał okazji, by się wykazać, a przy straconym golu w doliczonym czasie nie miał szans na skuteczną interwencję. Napastnik Mikael Ishak mocno wszedł w spotkanie, już w 45. sekundzie główkował w słupek, ale później też brakowało mu szybkości. Podobnie jak w poprzednich latach Christian Gytkjaer, też często cofa się do środkowej strefy i tam stara się wspomagać zespół. W drugiej połowie Gumnego zastąpił Alan Czerwiński i w ofensywie pokazał więcej niż jego kolega z zespołu.
Trudno jednak po takim spotkaniu, gdy zawodnicy byli jeszcze wyraźnie zmęczeni, wyciągać daleko idące wnioski. Widać było jednak, że Lech chce dość szybko rozstrzygnąć losy rywalizacji - ruszył na Odrę od pierwszego gwizdka i w kwadrans mógł strzelić trzy, cztery bramki. Udało się tylko raz - strzelcem był stoper Lubomir Szatka, który w 78. minucie dorzucił drugie trafienie.
- Na początku brakowało nam w niektórych sytuacjach ostatniego podani, by wyłożyć komuś piłkę do pustej bramki. To jednak było zaledwie pierwsze spotkanie, jest czas by nad pewnymi rzeczami pracować - mówił Szatka. Słowak podkreślał, że jego drużynie rzadko zdarzały się straty piłki, co należy docenić. - Wiedzieliśmy, że nasze nogi będą trochę ciężkie, bo jesteśmy tuż po obozie, trenerzy nas przed tym przestrzegali. Na boisku tego nie było chyba aż tak widać. Cieszy nas ten wynik - dodał Słowak.
Pozytywnie o meczu mówił też Jakub Moder, który wrócił do Opola po rocznej przerwie. To tam spędził sezon 2018/19 na wypożyczeniu - po powrocie do Lecha stał się jedną z rewelacji PKO Ekstraklasy. - Spotkałem wiele znajomych twarzy, porozmawiałem z kolegami. Życzyłem im powodzenia w pierwszej lidze, a oni mi sukcesów w dalszych rundach Pucharu Polski. Uważam, że w pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze i brakowało tylko tego jednego podania, na koniec akcji - mówił Moder.
Swojego debiutanckiego gola w Lechu strzelił w tym spotkaniu 18-letni napastnik Filip Szymczak. Wicemistrz Polski szuka zmiennika dla Ishaka, a Szymczak docelowo ma pełnić rolę trzeciego snajpera, grającego też w drugoligowych rezerwach, ale zdobywającego umiejętności i doświadczenie u boku starszych kolegów w Ekstraklasie. W samej końcówce Szymczak wykończył kontrę Kamila Jóźwiaka, a później dość specyficznie zareagował na zdobytą bramkę - wyglądało to tak, jakby chciał się popłakać ze wzruszenia. - To było spełnienie moich marzeń, coś niesamowitego. Trudno to opisać słowami - mówił.
Trener Odry Dietmar Brehmer też przyznał, że wygrana Lecha była zasłużona. - Początek meczu to wielka przewaga Lecha i było kilka momentów, gdy ta piłka mogła wpaść do bramki. W końcu wpadła, a to zmotywowało nas by popracować na boisku i pokazać otarty futbol. Momentami graliśmy jak równy z równym z wicemistrzem Polski, ale żeby wygrać czy doprowadzić do dogrywki, tych momentów było trochę za mało - ocenił.
Lech Poznań wznowi rozgrywki Ekstraklasy już w najbliższy piątek spotkaniem z Zagłębiem w Lubinie, a po kolejnych sześciu dniach czeka go pojedynek w Lidze Europy z łotewską drużyną Valmiera FC Odra ma więcej czasu na spokojne przygotowania, bo dopiero 30 sierpnia podejmie na inaugurację Fortuna I ligi spadkowicza z Ekstraklasy ŁKS Łódź.
Andrzej Grupa
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |