Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań chce coś zmienić - skraca wolne piłkarzom

Nie trzy dni wolnego, a tylko jeden będą mieli po meczu z Jagiellonią Białystok piłkarze Lecha Poznań. - Postanowiliśmy zrobić inny mikrocykl, który zakończy spotkanie sparingowe z KKS Kalisz – mówi trener Dariusz Żuraw.

Lech na właściwym torze. O kondycji Lecha Poznań (Odcinek 5.). Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Zazwyczaj gracze "Kolejorza" mieli dłuższe wolne po ligowym meczu, który poprzedzał przerwę w rozgrywkach. Jego trenerzy i tak nie mieli wielu graczy, wyjeżdżających na zgrupowania swoich reprezentacji, podobnie zresztą jest tym razem. Dariusz Żuraw chce jednak inaczej wykorzystać ten okres, wydłużył go więc o dwa dni treningowe. Jego piłkarze dziś o godz. 20 zagrają więc z Jagiellonią, a później będą mieli wolne tylko w niedzielę, od poniedziałku czekają ich już kolejne zajęcia w klubie. - Inaczej organizujemy ten czas, będzie inny mikrocykl. Od poniedziałku zabieramy się do pracy, chcemy się dobrze w tym okresie przygotować, a tydzień zakończyć sparingiem z KKS Kalisz. W kolejnym tygodniu będziemy się już przygotowywać do spotkania z Cracovią - mówi trener Żuraw. W Krakowie lechici zagrają w Wielką Sobotę.

Lech stawia na stałe fragmenty gry

Na co Lech może zwrócić uwagę w tych najbliższych dwóch tygodniach? Choćby na stałe fragmenty gry w ofensywie, z którymi poznaniacy mają ogromne problemy. W ośmiu meczach lechici wykonali aż 45 rzutów rożnych, a zdobyli z nich tylko jedną bramkę. - Analizujemy te sytuacje, bo z nich żyje większość klubów Ekstraklasy. Tak jak wcześniej mieliśmy kłopoty ze stałymi fragmentami w defensywie, to udało nam się tu sytuację ustabilizować. Pracujemy nad tym, by mieć coś z tych ofensywnych, wiele czasu poświęciliśmy im już w czwartek i mam nadzieję, że pokażemy to w meczu z Jagiellonią - mówi Żuraw.

Podczas dwutygodniowej przerwy reprezentacyjnej z Poznania wyjadą: Nika Kwekweskiri (reprezentant Gruzji), Lubomir Szatka (reprezentant Słowacji) oraz Filip Marchwiński, Michał Skóraś, Jakub Kamiński i Filip Szymczak (wszyscy to młodzieżowi reprezentanci Polski). - Jeśli ktoś jest powołany, to ja też się z tego cieszę. Mają możliwość grania w swoich reprezentacjach, a to dla nas, dla klubu, też jest rzecz bardzo istotna - tłumaczy trener Żuraw.

Andrzej Grupa

Dani Ramirez z Lecha Poznań/ MACIEJ FIGIELEK / Newspix.pl /Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem