Lech Poznań. Bilans zysków i strat mistrza Polski
- Zamykamy nasze okno transferowe - oznajmił dzisiaj wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski. Czy trzech nowych piłkarzy sprawi, że zespół będzie silniejszy i uda się załatać dziury w składzie, szczególnie tę po stracie Kaspera Hamalainena? - Ocenimy to za pół roku. Albo za rok - powiedział Rutkowski.
Ci trzej nowi piłkarze w Lechu to: hiszpański skrzydłowy Sisi, duński napastnik Nicki Bille oraz reprezentacyjny obrońca z Czarnogóry Vladimir Volkov. - Wszyscy mają ogromne doświadczenie, Sisinio z Primera i Segunda Division, Nicki rozegrał ponad 260 meczów w bardzo mocnych ligach, z tego 200 w mocniejszych od naszej. Volkova też cechuje doświadczenie i na tym nam zależało. Znaliśmy go z występów w Sheriffie Tyraspol w fazie grupowej Ligi Europy. Oglądaliśmy go wtedy w spotkaniach z AZ Alkmaar czy Dynamem Kijów, ale nie udało się go przejąć, poszedł do Partizana Belgrad. Wszystkich ich cechuje umiejętność gry pod presją, a im ona jest większa, tym większą mają frajdę z gry. Dlatego się na nich zdecydowaliśmy - mówi Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha ds. sportowych.
- Powinni jak najszybciej wejść w zespół i pomóc nam w wygrywaniu. Wiele czasu nie ma, do końca rozgrywek zostały cztery miesiące, więc od razu muszą dać to, co mają najlepsze. Do tego dochodzi bardzo dobrze rozwijająca się młodzież z rocznika 1998, dwóch z nich już zaczęliśmy wprowadzać do zespołu, czyli Roberta Gumnego i Kamila Jóźwiaka. Fajnie się zapowiadają, chcieliśmy mieć doświadczonych piłkarzy, by pokazywali tym młodym jak grać. Dlatego Volkov i Sisi są na razie naszymi piłkarzami tylko do końca rundy, choć opcja przedłużenia umów jest po naszej stronie - opowiadał wiceprezes Kolejorza.
Drużynę mistrza Polski opuścili przed tą rundą: bramkarz Maciej Gostomski (przeszedł do szkockiego Rangers FC), Kasper Hamalainen (podpisał umowę z Legią Warszawa), Dariusz Formella (wypożyczony do Arki Gdynia), Denis Thomalla (wypożyczony do niemieckiego drugoligowca 1.FC Heidenheim), Barry Douglas (zagrał już w tureckim Konyasporze) oraz David Holman (wrócił na Węgry). Hamalainen był gwiazdą drużyny, w miarę regularnie grał Douglas, sporo szans dostawał Formella, choć podobnie jak Thomalla i Holman przeważnie zawodził. Czy dzisiejszy Lech jest więc silniejszy od tego z jesieni?
- Rozliczymy siebie za pół roku. Albo za rok. Wtedy może będę mógł powiedzieć, czy bilans jest dodatni czy też ujemny. Ostatnie okno pokazało, ze nie byliśmy bezbłędni i także się mylimy - mówi Rutkowski.
Wiceprezes Lecha potwierdził, że klub z Poznania bardzo chciał pozyskać grającego w HSV byłego króla strzelców Ekstraklasy Artjomsa Rudnevsa. - Było naszym marzeniem, aby tu zagrał i nie muszę tego ukrywać. Wiele razy byłem o niego pytany jesienią i zawsze mówiłem, że jeśli on będzie gotowy, a my będziemy w stanie przeprowadzić taki transfer, to zrobimy wszystko aby tego dokonać. Artjoms czuje się związany z Lechem, to trzeba szanować i ten kontakt utrzymywać. Gratulowałem mu półtora tygodnia temu zdobytej bramki, teraz dołożył jeszcze asystę. Co to oznacza? Że sami będziemy mogli zaraz wyliczyć, czy do nas latem dołączy. Twierdzę, że szanse będą jeszcze mniejsze niż zimą, co nie znaczy jednak, że nie będziemy próbować - opowiadał wiceprezes Lecha, który nie chciał porównywać wzmocnień Lecha i Legii.
- Nie jestem w stanie ocenić, kto się wkomponuje w skład Legii, bardzo dobrze znam tylko Kaspra Hamalainena. Możemy latem wrócić do tej rozmowy. Mówimy o wyścigu Lecha z Legią, ale to Piast jest liderem i patrzmy, co on raczej teraz zrobi. Zasługują na tę pozycję, ale zobaczymy, co się stanie po tych dwóch miesiącach przerwy, gdy wszyscy wypadli z rytmu meczowego. Piast też pewnie uświadamia sobie teraz, co może zyskać, a co stracić, bo przecież są głównym kandydatem do mistrzostwa Polski.
Rutkowski przyznał, że klub z Poznania uzgodnił już warunki nowego kontraktu z Szymonem Pawłowskim, do przedłużenia umowy powinno więc dojść w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Rozmowy trwają także z Gergo Lovrencsicsem (kontrakt wygasa w czerwcu) oraz Paulusem Arajuurim (obowiązuje do końca grudnia). Z kolei do czerwca przyszłego roku piłkarzami Lecha będą: Maciej Wilusz oraz młodzi: Gumny i Jóźwiak. - Będziemy się zabezpieczać na kolejne lata, jeśli mają wejść w seniorską piłkę. Musimy to zrobić, patrząc na to, czego doświadczyliśmy już w przeszłości, gdy traciliśmy wychowanka lub musieliśmy o niego walczyć - twierdzi Rutkowski, mając na myśli perypetie choćby z Krystianem Bielikiem (Legia), Robertem Janickim (Hoffenheim) czy Karolem Linettym.
Andrzej Grupa
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |