Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań - Amkar Perm 2-0. Powrót Pawłowskiego!

W swoim trzecim sparingu podczas zgrupowanie w Beleku piłkarze Lecha Poznań pokonali 2-0 rosyjski zespół Amkar Perm, chociaż grali rezerwowym składem. Ważną informacją jest powrót do gry lidera tej drużyny w rundzie jesiennej Szymona Pawłowskiego.

Trener Lecha Poznań Maciej Skorża
Trener Lecha Poznań Maciej Skorża/AFP

Pawłowski przez połowę rundy jesiennej grał z obolałym ścięgnem Achillesa. W przerwach między spotkaniami lekarze i masażyści mieli sporo pracy, by postawić go na nogi. W ostatnim pojedynku z Lechią Gdańsk Pawłowski już nie zagrał, bo ryzyko odniesienia poważnej kontuzji było zbyt duże. Po rundzie przeszedł operację, a kilkutygodniowa rehabilitacja była na tyle skuteczna, że dziś skrzydłowy "Kolejorza" dostał możliwość gry w ostatnich 20 minutach meczu.

Trener Lecha Maciej Skorża na spotkanie z 14. zespołem rosyjskiej ekstraklasy wystawił mocno rezerwowy skład. Można się spodziewać, że podstawowa jedenastka, zapewne zbliżona do tej, która za półtora tygodnia wybiegnie na murawę w Szczecinie, zagra w czwartek przeciwko Lewskiemu Sofia. Dość mocno odmłodzony "Kolejorz" przez większość czasu się bronił, ale bardzo skutecznie. Inna sprawa, że Rosjanie pudłowali w świetnych sytuacjach bądź w ogóle nie potrafili z bliska wepchnąć piłki do siatki.

Bardzo dobre wrażenie zrobili dwaj młodzi piłkarze: obrońca Jan Bednarek oraz skrzydłowy Krystian Sanocki. Ten drugi najpierw w 18. minucie świetnie podał do Zaura Sadajewa, który został sfaulowany w polu karnym, a w 39. minucie sam został przez rywala "wycięty" w jedenastce. W obu przypadkach egzekutorem był David Holman - Węgier dwukrotnie uderzył w... poprzeczkę. W pierwszym przypadku piłka znalazła się jednak w siatce, a w drugim - wróciła w pole. Holman wyprowadzał też groźny kontratak w 31. minucie, ale został on przerwany taktycznym faulem Janusza Gola. Były piłkarz Legii został za to zagranie ukarany żółtą kartką.

W drugiej połowie Lech zdobył drugą bramkę - tym razem akcją na boku popisał się Sadajew, wycofał piłkę w pole karne, a Dariusz Formella pokonał Romana Gierusa, choć bramkarz Amkara dotknął futbolówkę. Sadajewa znów ciężko jednoznacznie ocenić. Miał spory udział przy drugiej bramce, wywalczył rzut karny przy pierwszym golu, walczył jak lew o każdą, nawet często już straconą piłkę, ale i wdawał się w słowne utarczki z rywalami. Niemal tradycyjnie też zakończył spotkanie z żółtą kartką, którą obejrzał za faul na połowie rywala.

W czwartek lechici zmierzą się jeszcze z Lewskim Sofia, a weekend spędzą już w swoich domach w Polsce.

Andrzej Grupa

Lech Poznań - Amkar Perm 2-0 (1-0)

 

Bramki: David Holman (19. - karny), Dariusz Formella (53.).

Lech: Gostomski (46. Kotorowski) - Cernomordijs (70. Kamiński), Bednarek, Kadar, Douglas - Formella (70. Kownacki), Drewniak, Serafin (61. Gawron), Holman, Sanocki (70. Pawłowski) - Sadajew.


PAP

Zobacz także

Sportowym okiem