Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech nie chce wyjść na frajera przy transferach. Dużo ryzykuje

Lech Poznań nie chce wyjść na frajera na rynku transferowym, ale czy przez tę zwłokę nie stanie się frajerem w lidze? Jak tłumaczyć czekanie z kolejnymi transferami? Czy władze Lecha nie podejmują zbyt dużego ryzyka, biorąc pod uwagę jak nikłe zaufanie mają u poznańskich kibiców? - o tym można posłuchać w podcaście "Lech na właściwym torze".

Lech na właściwym torze - odcinek 16. Wideo /INTERIA.TV/INTERIA.TV

Lech na właściwym torze - odc. 16

Lech Poznań sprowadził tego lata kilku piłkarzy, ale wciąż wymaga wzmocnień. Poznańscy kibice są zniecierpliwieni. 

- Widać, że Lech chce ograniczyć eksperymentowanie z zawodnikami ze Szwecji czy z Bałkanów - mówi Radosław Nawrot. - Ale czekanie z transferami jest także ryzykiem, choć innego rodzaju. Nie chciałbym tylko, by po transferach dokonanych już po rozpoczęciu sezonu Ekstraklasy, ktoś z Lecha tłumaczył, że nowy piłkarz "potrzebuje jeszcze czasu". Nie, jeśli ktoś przyjdzie później, to niech już będzie gotowy do gry niemal prosto z samolotu czy pociągu - dodaje Bartosz Nosal. 

Czy Lech jest jak klient wypatrujący oferty "last minute"? Do jakiej sytuacji z rynku nieruchomości można porównać aktualną sytuację w klubie? Zapraszamy na kolejny odcinek podcastu "Lech na właściwym torze", autorstwa poznańskich dziennikarzy Sport.Interia.pl.

BN

Lech Poznań. Piotr Rutkowski i Barry Douglas podpisują umowę/PRZEMYSLAW SZYSZKA / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem