Kowalczyk: Cel minimum tej drużyny, to dla mnie faza grupowa Ligi Europy
Legia Warszawa gra w środę być może najważniejszy mecz sezonu. Jeśli mistrzowie Polski wyeliminują Norwegów z Bodo/Glimt, to w kolejnej rundzie trafią na łatwiejszego rywala. Legenda klubu z Łazienkowskiej, Wojciech Kowalczyk, choć zwykle jest krytyczny wobec swojego ulubionego klubu, to po meczu z mistrzami Norwegii nie może się legionistów nachwalić.
- Jak mi się podobał mecz Legii w Norwegii? Bardzo mi się podobał - powiedział "Kowal" "Interii". - Chociaż muszę przyznać, że się spodziewałem takiego spotkania. Legia Michniewicza tak właśnie gra. Szybko zdobyty gol był najważniejszy. Widać było, że niczym Legii nie zaskoczyli. Podobała mi się gra obrońców. Widać było, że to jest poukładane. Siedem ostatnich meczów w lidze bez straconej bramki, to nie był przypadek. Końcówka sezonu nie była efektowna, bo Legia nie strzelała wielu goli, ale podobało mi się, że ich też nie traciła. W Norwegii nie było pod tym względem najlepiej, ale pamiętajmy, że nie było tam dwóch najlepszych piłkarzy Pekharta i Juranovicia, którzy teraz wracają. Niedosyt jest dla mnie co do wyniku, bo patrząc po liczbie sytuacji, to Legia powinna wygrać 4-2, albo wyżej - ocenił Kowalczyk.
Były legionista nigdy nie ukrywał, że lubi, kiedy w składzie jego klubu grają młodzi piłkarze. Po meczu w Norwegii "Kowal" chwalił Kacpra Skibickiego.
- Największe zaskoczenie, to dla mnie Skibicki. Wahadło to trudna pozycja. Dwie asysty to duża sprawa, może nie wszystkie dośrodkowani były dokładne, może w defensywie nie było idealnie, ale dla mnie to był dobry mecz tego chłopaka. Cieszę się, że przebił się do pierwszego składu - powiedział Kowalczyk.
Były legionista uważa, że Legia ma obecnie dobrego trenera i ciekawy skład.
- Czesiek Michniewicz pokazał, że zdaje sobie sprawę, iż trafił do najlepszego polskiego klubu. Podoba mi się, że ustawia sobie drużynę, tak jak uważa. Obrał taki kierunek budowy zespołu, a nie inny. Wydaje się, że wszystkie idzie prawidłowo. Po przejściu Norwegów, czeka pewnie Flora Tallin. A potem eliminacje Ligi Europy. Nie uważam, że świadomość udziału w Lidze Konferencji jest czymś, co daje pewność siebie trenerowi Legii. Cel minimum tej drużyny, to dla mnie faza grupowa Ligi Europy i walka o Ligę Mistrzów. Te nowe rozgrywki, to jest coś, czego Legia nie powinna brać pod uwagę w żadnych scenariuszach - powiedział "Kowal".
Legia pozyskała przed sezonem kilku piłkarzy. W Norwegii zaprezentował się tylko jeden z nich - napastnik reprezentacji Azerbejdżanu - Mahir Emreli.
- Fajnie w debiucie strzelić dublet. Łatwiej się wchodzi do drużyny. Ciekawy napastnik. Umie się znaleźć pod polem karnym. Dla mnie taki piłkarz to jest realne wzmocnienie. Trzech takich powinno być w Legii. Czy może grać razem z Pekhartem? Dla mnie to jest oczywiste. Chyba gdzieś czytałem, że Czesiek coś takiego planuje. To są inni napastnicy, którzy mogą się dobrze uzupełniać. Czy się sprawdził, to ocenimy, kiedy skończy się sezon i zobaczymy, czy będzie miał 20 strzelonych bramek - ocenił Kowalczyk.
Legenda z Bródna czeka na kolejne sukcesy drużyny Michniewicza.
- Gra Legii w Bodo naprawdę mi się podobała. Trzy gole, dynamika, wybieganie. Widać było, że w kończy okres przygotowawczy nie był zmarnowany. Nikt nie przespał urlopu. A, że z każdym meczem będzie jeszcze lepiej, wszyscy będą jeszcze bardziej wybiegani, to uważam, że przejdziemy tych Norwegów. Świeżość jeszcze przyjdzie na następne rundy. Legia pod Michniewiczem jest przygotowana do tego sezonu. Jeśli jeszcze dodamy do tego kibiców, wyposzczonych przez 1,5 roku pandemii, to wszystko powinno się skończyć awansem - ocenił Kowalczyk.
asz
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | KGHM Zagłębie Lubin | 0 - 3 | Legia Warszawa | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202517:30 | Legia Warszawa | - | Korona Kielce |