Partner merytoryczny: Eleven Sports

Korona - Ruch. Możdżeń: Chcemy kontynuować passę zwycięstw

Pomocnik Korony Kielce Mateusz Możdżeń, przed poniedziałkowym starciem z Ruchem Chorzów, stawia sprawę jasno: - Chcemy kontynuować zwycięską passę na własnym stadionie - powiedział. Dodał, że wygrana przybliży zespół do czołowej ósemki.

Mateusz Możdżeń (z lewej) i Eduards Viszniakovs
Mateusz Możdżeń (z lewej) i Eduards Viszniakovs/Grzegorz Celejewski/

Kielecki zespół do spotkania na własnym obiekcie przystępuje, co stało się już tradycją, po porażce w meczu wyjazdowym. W ostatniej kolejce Korona przegrała we Wrocławiu ze Śląskiem aż 0-3. Spotkanie to mogło się jednak potoczyć zupełnie inaczej, gdyby na początku meczu doskonałą sytuację wykorzystał Ilijan Micanski.

- Nie ma co ukrywać, że powinienem to strzelić, wtedy grałoby się nam zdecydować łatwiej. Czasami się to jednak zdarza. Nie ma co rozpamiętywać tej historii, tylko skupić się na najbliższym meczu. Może już z Ruchem strzelę kolejną bramkę dla Korony - mówił z optymizmem bułgarski napastnik, który dla kieleckiego zespołu zdobył w tym sezonie trzy gole.

Wyjazdy to nadal prawdziwa zmora Korony. Zupełnie inaczej zespół prezentuje się na stadionie przy ulicy Ściegiennego, gdzie wygrał sześć ostatnich spotkań. - Poza meczem z Górnikiem Łęczna, kiedy dopiero w ostatnich sekundach wyszarpaliśmy zwycięstwo, w pozostałych pojedynkach dosyć pewnie inkasowaliśmy trzy punkty. Jeśli podobnie zaprezentujemy się w meczu z Ruchem, to powinno być dobrze - powiedział Możdżeń.

Po 27 kolejkach Ekstraklasy kielecki zespół zajmował dziewiątą pozycję w tabeli z dorobkiem 35 punktów. Taki sam dorobek miała ósma Wisła Płock, a Pogoń Szczecin traciła do Korony tylko dwa punkty. - W tabeli jest ogromny ścisk i spotkanie z Ruchem jest dla nas bardzo ważne, ale innych w tej rundzie zasadniczej już nie będzie. Każdy punkt może być na wagę złota - podkreślił Micanski.

- Walczymy o pierwszą ósemkę i jeśli wygramy z Ruchem, to cel będzie na wyciągniecie dłoni. Na własnym stadionie gra się nam zdecydowanie łatwiej, kiedy mamy za sobą naszych kibiców - nie ukrywał Możdżeń.

- Chcemy kontynuować zwycięską passę na własnym stadionie. Wiadomo, że każda seria musi się kiedyś skończyć. Ale zrobimy wszystko, aby to się nie stało w najbliższym meczu - zapewnił pomocnik kieleckiej drużyny.

Poniedziałkowe spotkanie Korony z Ruchem Chorzów rozpocznie się w Kielcach o godz. 18.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem