Korona Kielce - o ósemkę i... inwestora
Prezes Tomasz Chojnowski liczy, że piłkarze Korony Kielce uplasują się w najbliższym sezonie w czołowej ósemce ekstraklasy. Ma też nadzieję, że byt klubu poprawi się wraz z wejściem do niego zagranicznego inwestora, który jest tym zainteresowany.
Skąpe wiadomości o tajemniczym zagranicznym inwestorze, który chce kupić Koronę, stały się głównym tematem przedsezonowej konferencji prasowej. Dla uwiarygodnienia tej informacji na spotkaniu z dziennikarzami pojawił się nawet gość klubu, którego prezes - ze względu na "dobro negocjacji" - nie przedstawił ani z imienia i nazwiska, ani z funkcji, ani podmiotu, jaki reprezentuje.
- Chciałbym, żeby na razie pozostał osobą anonimową - powiedział Chojnowski.
Gość poprosił dziennikarzy o wyrozumiałość. - Na razie występuję tu bezimiennie. Niedługo, mam nadzieję, oficjalnie o wszystkim się państwo dowiecie. Reprezentuję grupę koordynującą - powiedział o sobie.
Szef klubu wyjaśnił, że w zeszłym tygodniu prowadził na ten temat rozmowy w Holandii. Podkreślił, że głównym warunkiem nabycia udziałów w Koronie jest pozostawienie nazwy klubu oraz Kielc jako miejsca, w którym rozgrywa mecze.
Oceniając obecną sytuację finansową Korony prezes powiedział, że jest trudna, jak wielu klubów piłkarskich w Polsce.
- W ubiegłym roku budżet Korony wynosił 18 mln zł. W tym będzie podobnie - poinformował Chojnowski.
Wspomniał, że obecnie do dopięcia tej sumy brakuje ok. trzech milionów. Jeszcze w lipcu sprawą dotacji dla Korony zajmą się kieleccy radni (klub jest własnością miasta). - Mam nadzieję, że po raz ostatni wyciągamy rękę do radnych - zaznaczył prezes.
Zapytany o szanse Korony w nadchodzącym sezonie, wyraził nadzieję, że drużyna zajmie miejsce w grupie, która po podziale tabeli, w nowej formule rozgrywek, będzie walczyć o mistrzostwo. - Sądzę, że na pierwszą ósemkę nas stać - ocenił.
Według niego, nowa formuła rozgrywek w ekstraklasie będzie atrakcyjna przede wszystkim dla kibiców. Po stronie spółki będzie jednak generowała dodatkowe koszty.
- Dzięki działaniom Ekstraklasy wpływy mają być większe o około czterysta tysięcy złotych na klub. Czy pokryją nam dodatkowe koszty związane z większa liczbą meczów? Tego naprawdę nie wie nikt - zaznaczył.
W nowym sezonie w drużynie Korony kibice nie zobaczą już m.in. Litwina Tadasa Kijanskasa, który związał się z izraelskim Hapoelem Hajfa, Mateusza Bodziocha oraz Tomasza Foszmańczyka, który zasilił pierwszoligową Termalikę Bruk-Bet Nieciecza. Jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek karierę zakończyli serbski pomocnik Aleksandar Vukovic oraz były reprezentant Polski Marcin Żewłakow.
W żółto-czerwonych trykotach po raz pierwszy zaprezentują się natomiast 25-letni czeski obrońca Radek Dejmek, grający ostatnio w FK Pribram, Marcin Trojanowski (poprzednio Warta Poznań) oraz Przemysław Trytko, który poprzedni sezon spędził w niemieckim, czwartoligowym klubie Carl Zeiss Jena.
W Kielcach zagra także Daniel Gołębiewski, który w ostatnim sezonie był zawodnikiem Polonii Warszawa oraz Jacek Kiełb, który przez co najmniej dwa sezony będzie graczem Korony. Wcześniej grał już w kieleckim klubie, ale później reprezentował barwy Lecha Poznań i stołecznej Polonii.
Przed rundą jesienną Korona Kielce rozegrała dziewięć sparingów, z czego cztery wygrała: z Banikiem Ostrawa (Czechy) 2-1, GKS Bełchatów 3-0, Bogdanką Łęczna 4-1 i Cracovią 2-0; dwa zremisowała: z Dolcanem Ząbki 1-1 i Radomiakiem 3-3. W trzech meczach kielczanie schodzili pokonani: z MFK Karvina (Czechy) 2-3, Piastem Gliwice 0-1 i pierwszoligową Termalicą Bruk-Bet Niecieczą 2-4.
Pierwszy mecz w nowym sezonie Korona Kielce zagra w niedzielę ze Śląskiem Wrocław. Kilka godzin wcześniej na historycznym stadionie przy ul. Szczepaniaka odbędzie się spotkanie oldboyów ze Stalą Mielec z okazji 40-tej rocznicy powstania klubu.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 09.12.2024 | Korona Kielce | 0 - 0 | Pogoń Szczecin | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202517:30 | Legia Warszawa | - | Korona Kielce |