Partner merytoryczny: Eleven Sports

Korona Kielce. Możdżeń: To był niesamowity mecz

- To był niesamowity mecz – mówił po zwycięstwie nad Ruchem Chorzów (1-0) pomocnik Korony Kielce Mateusz Możdżeń. Zawodnik komplementował także, świetnie spisującego się na bramce, golkipera rywali.

Mateusz Możdżeń (z lewej)
Mateusz Możdżeń (z lewej) /Grzegorz Celejewski/

Ekstraklasa: wyniki, terminarz, strzelcy, gole

Piłkarze Korony wygrywając z Ruchem odnieśli siódme z rzędu zwycięstwo na własnym stadionie. - To był, podobnie jak i poprzednie na naszym boisku, niesamowity mecz. Prowadziliśmy grę i praktycznie przez cały mecz siedzieliśmy na przeciwniku. Stworzyliśmy sobie lepsze sytuacje od tej, kiedy strzeliliśmy bramkę. Ale w świetnej dyspozycji był bramkarz Ruchu - chwalił Libora Hrdlickę pomocnik Korony.

- Bronił wspaniale. Obronił mój strzał, później uderzenia Miguela Palanki i Nabila Aankoura. Był w wybornej formie - komplementował słowackiego bramkarza Ilijan Micanski.

Piłkarze Korony po pokonaniu zespołu z Dolnego Śląska mają na swoim koncie 38 punktów. Kielczanie zajmują ósme miejsce w tabeli i są już o krok od zapewnienia sobie na koniec fazy zasadniczej miejsca w grupie mistrzowskiej. "Pozostały dwa spotkania. Jeśli wygramy jedno z nich, to będziemy w tej pierwszej ósemce. Nadal mamy wszystko w swoich głowach, bo tam będą się rozgrywały te  ostatnie pojedynki" - podkreślił Możdżeń.

W następnej kolejce kielczanie zagrają w Warszawie z mistrzem Polski. - Wszyscy mówią, że przegramy z Legią. Ale 25 chłopaków w naszym zespole myśli inaczej. Do stolicy pojedziemy walczyć - zapewnił bułgarski napastnik Korony.

- Wcale nie musimy tam przegrać. Fakt, że na wyjazdach nam się nie wiedzie, ale może w Warszawie się przełamiemy. Stać nas to - dodał Możdżeń. 

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem