Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Korona Kielce - Bruk-Bet Termalica 0-1 w 30. kolejce Lotto Ekstraklasy

Korona Kielce przegrała u siebie z Bruk-Betem Termalicą 0-1, ale i tak zapewniła sobie miejsce w grupie mistrzowskiej. Wyniki pozostałych spotkań w ostatnich sekundach pomyślnie ułożyły się dla kielczan. "Słonie" dzięki zwycięstwu też zagrają w najlepszej ósemce. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Dawid Nowak.

Na zdjęciu Daniel Abalo Paulos
Na zdjęciu Daniel Abalo Paulos/Maciej Witkowski/East News

Zobacz zapis relacji na żywo z tego meczu

Tutaj zobaczysz relację na urządzeniu mobilnym

W Kielcach od początku byliśmy świadkami bardzo wyrównanego spotkania. W gorszej sytuacji była Bruk-Bet Termalica, która musiała wygrać, żeby myśleć o grze w grupie mistrzowskiej. Korona mimo przegranej, mogła liczyć na awans, ale zależało to od wyników pozostałych spotkań. 

W 17. minucie bliski strzelenia gola dla Korony był Miguel Palanca. Pomocnik groźnie uderzał piłkę z woleja, ale futbolówka przeszła tuż obok słupka. Kilka minut później z dystansu próbował strzelać Jacek Kiełb. Trela był jednak na posterunku i złapał futbolówkę.

Do przerwy na Kolporter Arenie nie oglądaliśmy żadnych bramek. Termalica nie była w stanie oddać  ani jednego celnego strzału. Bliżej zdobycia upragnionego gola byli gospodarze, ale przez pierwsze 45 minut nie udało im się pokonać  Dariusza Treli. Biorąc jednak pod uwagę wyniki pozostałych spotkań do przerwy, zarówno Korona, jak i Termalica miały miejsce w grupie mistrzowskiej.

Korona Kielce - Bruk-Bet Termalica 0-1 w meczu 30. kolejki Ekstraklasy. Galeria

Zobacz galerię
+2

Na początku drugiej połowy to goście byli bliscy wyjścia na prowadzenia. Groźnie na bramkę uderzał Miszak. Po niepewnej interwencji Borjana, piłkę próbowali jeszcze dobijać Sztefanik i Nowak, ale futbolówka ostatecznie nie wpadła do siatki.

W 57. minucie "Słonie" strzeliły jednak gola na 1-0. Po dośrodkowaniu Sztefanika, piłkę głową uderzał Miszak. Borjan wybił futbolówkę, ale wobec dobitki Nowaka był już bezradny.

Po stracie gola gospodarze ruszyli do ataku, ale grali bardzo nerwowo i nie mogli realnie zagrozić bramce gości. Termalica za to coraz częściej wychodziła z niebezpiecznymi kontrami.

W 76. minucie bliski podwyższenia wyniku był Patrik Miszak. Pomocnik dostał znakomitą piłkę i wychodził sam na sam z bramkarzem. W kluczowym momencie oddał jednak fatalny strzał i futbolówka minęła bramkę.

Pod koniec spotkania piłka wpadła do bramki Termaliki, ale sędzia Marciniak słusznie odgwizdał w tej sytuacji spalonego. 

Chociaż piłkarze gospodarzy po meczu mieli nisko spuszczone głowy, ostatecznie mogli cieszyć się z awansu do grupy mistrzowskiej. Wyniki pozostałych spotkań w ostatnich sekundach pomyślnie ułożyły się dla kielczan. Wszystko dzięki strzelonemu w doliczonym czasie gry golowi Wisły Płock, która zremisowała z Arką Gdynia 1-1.

"Słonie" dzięki zwycięstwu zajęły siódme miejsce w tabeli. Korona jest ósma. 

Adrianna Kmak

Korona Kielce - Bruk-Bet Termalica 0-1 (0-0)

Bramka: 0-1 Nowak (57.)

Korona Kielce: Milan Borjan - Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Ken Kallaste - Mateusz Możdżeń (74. Vanja Markovic), Jakub Żubrowski, Miguel Palanca, Nabil Aankour (77. Dani Abalo), Serhij Pyłypczuk (71. Maciej Górski) - Jacek Kiełb.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Dariusz Trela - Przemysław Szarek, Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Sebastian Ziajka - Martin Mikovic (90+2. Bartłomiej Babiarz), Mateusz Kupczak, Vlastimir Jovanovic, Patrik Misak (81. Vladislavs Gutkovskis), Samuel Stefanik - Dawid Nowak (78. Wojciech Kędziora).

Sędzia: Sz. Marciniak

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem