Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kontrowersyjny piłkarz żegna się z Legią

Jeszcze niedawno wydawało się, że Marko Veszović, mimo że przez większą część sezonu leczył kontuzję, podpisze nowy kontrakt z Legią Warszawa i na dłużej zwiąże się z mistrzem Polski. Jednak afera, jaką wokół jego leczenia rozpętała żona Veszovicia, spowodowała, że władze kluby musiały zweryfikować plany wobec niego. I, jak poinformował portal "Legia.net", Czarnogórzec nie dostanie propozycji nowej umowy. Tym samym jednak klub może mieć kłopoty na prawym skrzydle, bowiem wciąż nie wiadomo, czy w Legii zostanie Paweł Wszołek.

Według informacji portalu "Legia.net" Marko Veszović nie przedłuży kontraktu z drużyną mistrzów Polski. Chociaż Czarnogórzec przez niemal cały obecny sezon leczył kontuzję, to jednak w poprzednim pokazał się z bardzo dobrej strony, był czołowym graczem Legii i wydawało się, że zwiąże się z Warszawą na dłużej.

Wszystko jednak zmieniło się po wpisach w mediach społecznościowych jego żony, która oskarżyła klub, że kiedy Veszović leczył kontuzję, został zostawiony sam sobie. Wokół jej wpisów rozpętała się afera, większość zarzutów okazało się bezpodstawnych, a piłkarz stracił sporo w oczach kibiców i ludzi związanych z Legią. I chociaż wszyscy byli niemal pewni, że reprezentant Czarnogóry przedłuży umowę z klubem, ostatecznie do tego nie dojdzie.

Oznacza to, że Legia może mieć kłopoty na prawym skrzydle. Wciąż bowiem nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Pawła Wszołka. Piłkarz nie zdecydował, czy zostać w drużynie mistrzów Polski na dłużej, czy po raz kolejny spróbować szansy za granicą. Ostatnie miesiące nie są dla niego tak udane, jak wcześniej, bo stracił miejsce w pierwszym składzie drużyny Czesława Michniewicza i nie wiadomo, czy w związku z tym nie zdecyduje się na zmianę otoczenia.

KK

Marko Vesović/ANDREJ ISAKOVIC/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem