Kompletny niewypał! Klub Ekstraklasy pożegnał skrzydłowego

Skrzydłowy dołączył do zespołu Kosty Runjaica pod koniec 2018 roku. Miał wówczas 21 lat i Pogoń była dla niego pierwszym zagranicznym klubem. Hostikka był znany skautom w Polsce i nie tylko. Poza Pogonią, interesowały się nim także kluby z innych lig. Fin postanowił jednak skorzystać z oferty ze Szczecina. Podpisał 3,5-letnią umowę, która miała obowiązywać do 30 czerwca 2022 roku.

Pogoń Szczecin rezygnuje z Santeriego Hostikki

Nie można napisać, że Fin nie dostawał od Kosty Runjaica szans. Choć rzadko grał w pierwszym składzie, często wchodził w drugich połowach. Hostikka potrafił zrobić przewagę na krótkim dystansie, ponieważ dysponował niezłym przyspieszeniem. Problem zaczynał się jednak wtedy, kiedy trzeba było podjąć decyzje i zrobić coś innego, niż po prostu biec. Wówczas Fin się gubił. Gubił też piłkę. Kiedy należało podać - strzelał, a kiedy należało strzelać - podawał.

Jego statystyki przez 2,5 roku gry w Pogoni to 49 meczów, jeden gol i trzy asysty. Jak na ofensywnego piłkarza - bardzo mizernie. Na tyle mizernie, że w czerwcu trener Runjaic podjął decyzję o przeniesieniu Hostikki do drużyny rezerw. Drzwi pierwszego zespołu zostały dla Fina zamknięte. Miał trenować i grać z rezerwistami. I faktycznie w lipcu rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Jednocześnie jego agenci starali się znaleźć mu nowego pracodawcę.

Przez pewien czas wydawało się, że nic z tego i Fin pozostanie w Szczecinie do końca kontraktu - czyli jeszcze przez rok. Ostatecznie jednak wiele wskazuje na to, że Hostikka ma nowy klub. Dziś bowiem oficjalnie rozwiązał umowę z Pogonią. 

Jakub Żelepień