Jego premiera odbędzie się dziś o 19:48. Godzina ma nawiązywać do roku powstania klubu. Film będzie opowiadać o drużynie prowadzonej przez trenera Piotra Łęczyńskiego, która wygrała Centralną Ligę Juniorów. Nagraniem, montażem i reżyserią zajął się jeden z pracowników biura prasowego Pogoni, Grzegorz Lemański. Pogoń Szczecin nagrała film o swojej drużynie To nie pierwszy raz, kiedy Pogoń realizuje film o swoich juniorach. Poprzedni powstał pięć lat temu i był dziełem Michała Bartnickiego (pracującego dziś w strukturach PZPN-u). Tym razem Grzegorz Lemański postanowił zmienić nieco formułę produkcji. - Nie jest to już tylko zapis wideo treningów czy odpraw przedmeczowych, ale dokument, w którym oddaliśmy głos samym zawodnikom i trenerom. Ten film to w dużej mierze ich opowieść o całym sezonie - od atmosfery w szatni po słabym początku sezonu, aż po uczucia i emocje towarzyszące im po ostatnim gwizdku meczu z Zagłębiem Lubin, który zapewnił mistrzostwo Polski - mówi w rozmowie z Interią Lemański. CZYTAJ TEŻ: Kolejny powrót do Ekstraklasy. Polski napastnik ma nowy klub Kiedy pytamy o inspirację, słyszymy, że twórca filmu starał wzorować się na najlepszych. - Sama idea stworzenia takiego dokumentu kiełkowała od dawna. Inspiracją były sportowe produkcje Netfliksa, ale też chociażby materiały realizowane przez kanał Łączy Nas Piłka. Realizacja rozpoczęła się natomiast cztery dni przed meczem, gdy po raz pierwszy pojawiłem się z kamerą w szatni - tłumaczy pracownik Pogoni. Juniorzy Pogoni Szczecin kamery się nie boją Centralna Liga Juniorów U-18 to ostatni szczebel przed wejściem do świata dorosłej piłki. To właśnie w tej lidze utalentowani nastolatkowie uczą się gry pod presją wyniku, przyzwyczają się do obecności telewizyjnych kamer czy kibiców na trybunach. - Jeden z zawodników powiedział mi, że realizacja filmu pozwoliła mu lepiej przygotować się mentalnie do samego meczu. Obecność kamery w szatni szybko uświadomiła mu bowiem rangę spotkania, dzięki czemu - wychodząc na boisko w obecności telewizji, kibiców i najbliższych - nie czuł stresu. To budujące, że możemy w taki sposób pomagać naszym zawodnikom - przekonuje Grzegorz Lemański. Film w ostatecznej wersji ma długość 40 minut. Tak zwanej surówki było jednak znacznie więcej. I to pomimo tego, że nagranie rozpoczęło się zaledwie cztery dni przed końcem sezonu. - Ponad trzy godziny wywiadów, do tego setki scen z treningów, odpraw czy samego meczu. Pracy nie brakowało, ale była ona niezwykle przyjemna. Gdyby mecz z Zagłębiem zakończył się porażką, forma dokumentu byłaby pewnie zupełnie inna. Na szczęście zawodnicy napisali najlepszy z możliwych scenariuszy - mówi twórca obrazu. Juniorskie mistrzostwo Polski było dopiero drugim w historii Pogoni. Poprzednie młodzi Portowcy wywalczyli w 1986 roku. Podopieczni Piotra Łęczyńskiego już teraz na stałe zapisali się więc w kronikach szczecińskiego klubu. - Chciałbym, żeby ten film był dla nich świetnym wspomnieniem tych wyjątkowych momentów oraz fantastyczną pamiątką. Dla kibiców natomiast szansą, by od środka zobaczyć pracę drużyn młodzieżowych Pogoni i lepiej poznać piłkarzy, których niedługo być może będą oklaskiwać w meczach PKO Ekstraklasy - zakończył Lemański. Jakub Żelepień