Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kłopoty Lecha Poznań? Dwaj ważni gracze opuścili trening

Tomasz Kędziora i Szymon Pawłowski mają problemy ze zdrowiem, choć drugi trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw je bagatelizuje. – W niedzielę będzie dobrze – mówi Pawłowski, który w dwóch ostatnich spotkaniach zdobył trzy ważne gole dla „Kolejorza”.

Szymon Pawłowski ostatnio strzela ważne gole dla "Kolejorza"
Szymon Pawłowski ostatnio strzela ważne gole dla "Kolejorza"/Fot. Adam Warżawa/PAP

W niedzielę walczący o mistrzostwo Polski Lech podejmie ósmą w tabeli Pogoń Szczecin, która jako jedyna w grupie mistrzowskiej nie ma już o co walczyć. Poznaniacy będą faworytami, ale muszą przy tym pamiętać, że w obecnym i poprzednim sezonie nie wygrali z "Portowcami" żadnego z pięciu spotkań.

- Każdy mecz jest inny, wiemy o co walczymy i że do celu przybliża nas tylko wygrana - zapewnia bramkarz Lecha Maciej Gostomski.

Lech w tym spotkaniu wystąpi dość mocno osłabiony - kontuzjowani są Gergo Lovrencsics i Jasmin Burić, za czerwoną kartkę pauzuje Dariusz Formella, zaś za cztery żółte - Barry Douglas. Na dodatek problemy zdrowotne mają Tomasz Kędziora i Szymon Pawłowski - ten pierwszy bardzo szybko opuścił zajęcia, drugi w ogóle na nie nie wyszedł.

- To nic poważnego, po meczu z Lechią, nie licząc Jasmina, nie mieliśmy żadnych poważnych urazów. W czwartek obaj powinni normalnie trenować - twierdzi drugi trener Lecha Dariusz Żuraw. - W czwartek powinienem trenować indywidualnie i zobaczymy - mówi całkiem spokojnie Szymon Pawłowski. A dopytywany o swój udział w niedzielnym spotkaniu z Pogonią dodaje ze śmiechem: - W niedzielę ma być dobrze.

Pawłowski w dwóch ostatnich meczach - ze Śląskiem i Lechią Gdańsk - był kluczowym graczem poznaniaków: zdobył w nich trzy gole i zaliczył asystę. Gdyby nie mógł wystąpić, Skorża musiałby postawić na zawodzącego ostatnio Muhameda Keitę. - Nie chcemy w trakcie rozgrywek mówić o poszczególnych graczach i ich kłopotach, bo wiemy, że każdy piłkarz jest nam potrzebny, a jak jednego brakuje, to ktoś inny może wejść do składu. Tak było z Maćkiem Gostomskim, którego interwencja pozwoliła nam wygrać spotkanie - twierdzi Żuraw.

Mecz Lecha z Pogonią odbędzie się w niedzielę w Poznaniu. Początek o godz. 18.

Autor: Andrzej Grupa

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem