Kieleccy radni przekazali 3,2 mln zł Koronie

Zdaniem prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, radni podjęli bardzo dobrą decyzję. - Sport jest naszym sztandarowym działaniem. Jesteśmy rozpoznawani w Polsce dzięki Vive, Koronie, Effectorowi, to jest niezwykła promocja i sygnał, że nie zawsze musimy być w trzeciej lidze we wszystkim, nie tylko w sporcie - powiedział w czwartek Lubawski.

Zdaniem prezydenta Kielc, miasto nie może pozwolić sobie na nieobecność w piłkarskiej ekstraklasie. - Jeżeli będziemy odpuszczać i spadać, jak np. Ostrowiec (Świętokrzyski - red.), do czwartej ligi to być może na zawsze zostalibyśmy w tej czwartej lidze. Ja się z tym nie zgadzam - podkreślił.

Prezes Korony Kielce S.A. Tomasz Chojnowski, powiedział w czwartek, że priorytetem dla klubu jest znalezienie inwestora, który mógłby przejąć spółkę oraz sponsora strategicznego. Skąpe wiadomości o tajemniczym zagranicznym inwestorze, który chce kupić Koronę, stały się głównym tematem przedsezonowej konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu.

Dla uwiarygodnienia tej informacji na spotkaniu z dziennikarzami pojawił się nawet gość klubu, którego prezes - ze względu na "dobro negocjacji" - nie przedstawił ani z imienia i nazwiska, ani z funkcji, ani podmiotu, jaki reprezentuje. - Chciałbym, żeby na razie pozostał osobą anonimową - powiedział wtedy Chojnowski. Dodał wówczas, że ma nadzieję, że po raz ostatni wyciąga rękę po pieniądze do miasta.

Jak powiedział w czwartek Chojnowski, więcej informacji na temat ewentualnego inwestora będzie podane w przyszłym tygodniu.

Prezydent Lubawski potwierdził, że jest kliku poważnych inwestorów zainteresowanych klubem. - W jakim stopniu to trudno powiedzieć, dopóki nie podpiszemy umowy i nie zbędziemy akcji spółki - dodał.

Za przyznaniem 3,2 mln zł Koronie Kielce głosowało 13 radnych, sześciu było przeciw, pięciu wstrzymało się od głosu

Za dotacją dla klubu był m.in. Mariusz Goraj z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Ta decyzja była koniecznością, włożyliśmy w ten klub 40 mln zł, prowadzone są intensywne działania w celu znalezienia sponsora strategicznego, czy też właściciela tego klubu, więc wydaje mi się, że nieprzekazania tych 3,2 mln zł, jeśli miałyby zmarnować wysiłek finansowy miasta na miejską spółkę, byłoby błędną decyzją - ocenił.

Zaapelował do władz miasta i klubu by "zintensyfikowano" działania zmierzające do odciążenia budżetu poprzez znalezienie sponsora strategicznego dla Korony. Zwrócił się także do kibiców by bardziej zaangażowali się w utrzymanie tego klubu. - Wpływy ze sprzedaży gadżetów, z obrotu kartami płatniczymi dedykowanymi dla klubu są śmiesznie niskie - powiedział Goraj.

Zdaniem radnego, każdy kielczanin, nawet ten, który nie interesuje się sportem, płaci około 45 złotych ze swoich pieniędzy na utrzymanie Korony. - To się musi wreszcie skończyć - zaznaczył.

Przeciw uchwale głosowali m.in. radni PO. Jak powiedziała  radna z tego klubu Agata Wojda "byliśmy przeciwko kolejnemu dofinansowaniu spółki Korona Kielce S.A. To jest kolejna próba pojawiająca się bez merytorycznego uzasadnienia i bez możliwości kontroli środków publicznych przez tą spółkę." Przypomniała, że "nawet komisja rewizyjna nie miała szansy sprawdzenia dokumentów i trafności wydatkowanych środków. Mamy spore zastrzeżenia co do sposobu zarządzania klubem - podkreśliła. W opinii Wojdy decyzja radnych to forma "rozpieszczania zarządu klubu", który dotąd nie potrafił znaleźć innego źródła finansowania działalności Korony.

Wojda skrytykowała także ubiegłotygodniową konferencję prasową prezesa klubu z anonimowym przedstawicielem potencjalnego inwestora. - Była żenująca. (...) Miała tak skandaliczny charakter, że dzięki niej zaistnieliśmy na łamach ogólnopolskich gazet tylko w wydźwięku bardzo negatywnym - podsumowała w rozmowie z dziennikarzami.

Ubiegły sezon Korona Kielce zakończyła na 11. miejscu z 36 punktami. Pierwszy mecz rundy jesiennej sezonu 2013/2014 ze Śląskiem Wrocław zremisowała 0-0. Tegoroczny budżet klubu ma zamknąć się w kwocie 18 mln zł.